
Wicemistrzowie Polski mieli właściwie od początku do końca kontrolę nad tym spotkaniem. Rozpoczęli od mocnego uderzenia i po niespełna dwóch minutach gry prowadzili 9:0. Goście szybko zmniejszyli stratę. Po trafieniu Roberta Witki z półdystansu było 11:10. Pierwsza kwarta zakończyła się ostatecznie triumfem miejscowych (21:16).
Na początku drugiej ćwiartki zielonogórzanie powiększyli prowadzenie. Z dystansu trafił Chevon Troutman, a potem Kamil Chanas i było 30:19. W kolejnych minutach podopieczni trenera Saso Filipovskiego kontrolowali przebieg gry. Sześćdziesiąt sekund przed przerwą prowadzili siedemnastoma oczkami (46:29). Radomianie za sprawą rzutów Łukasza Majewskiego, Mike'a Taylora i Damiana Jeszke zdołali zmniejszyć stratę do dziesięciu oczek (46:36).
Gospodarze dobrze spisywali się zarówno w obronie jak i ataku co znajdowało przełożenie na wynik spotkania. Stelmet utrzymywał bezpieczną przewagę i po trzydziestu minutach prowadził 69:52. Ostatnia kwarta nie przyniosła zmiany obrazu gry, a zwycięstwo miejscowych nie było zagrożone ani przez moment.
Drugie spotkanie półfinałowej serii już w niedzielę. Początek również o godzinie 20:00 w Zielonej Górze.
Stelmet Zielona Góra - Rosa Radom 79:64 (21:16, 25:20, 23:16, 10:12)
Stelmet: Hosley 19, Cel 17, Koszarek 10, Zamojski 8, Robinson 7, Lalić 7, Hrycaniuk 4, Chanas 3, Troutman 3, Kucharek 1, Pełka, Zywert
Rosa: Jeszke 11, Witka 9, Sokołowski 9, Taylor 9, Majewski 7, Turek 7, Gibson 6, Szymkiewicz 4, Zalewski 2, Adams, Mirković














