Przez całą debatę czułam Waszą energię – rozpoczęła Ewa Kopacz. - Idziemy po władze, żeby Polskę rozwijać przez kolejne cztery lata – kontynuowała premier. Jej wystąpienie było co chwilę przerywane oklaskami.
Szefowa rządu odniosła się do projektu konstytucji proponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość. - Projekt konstytucji PiS-u to projekt ograniczający prawa kobiet, naruszający niezależność sędziów, to projekt który chce zburzyć kompromis antyaborcyjny. - wymieniała premier. Ewa Kopacz stwierdziła, że projekt konstytucji Prawa i Sprawiedliwości to projekt przerażający, a sam PiS ukrywa ten dokument gdyż kilka dni przed wyborami usunął go ze swoich stron internetowych. Szefowa rządu przestrzegała przed państwem wyznaniowym, który według niej chce nam zafundować główna partia opozycyjna.
Ewa Kopacz poruszyła również kwestię radomskiego lotniska mówiąc, że to Prawo i Sprawiedliwość otworzyło lotnisko, ale nie miało pomysłu na jego funkcjonowanie, natomiast to prezydent z Platformy uczyni ten projekt rentownym i przynoszącym zyski. Na zakończenie Kopacz apelowała do kandydatów PO o to by walczyli o głosy do samego końca, oraz przekonywali wyborców do pójścia do urn. - Zostały 92 godziny ciężkiej pracy – powiedziała.
