O godz. 14 w radomskiej katedrze rozpoczęła się msza pogrzebowa. Artystę żegnał ks. Mirosław Kszczot. - To również dla mnie bardzo ciężka chwila, bo po raz pierwszy uczestniczę w uroczystości z udziałem Waldiego, kiedy chce mi się płakać, nie ze śmiechu - mówił kapłan.
Muzyk, Leszek Trześniewski zapewnia, że na zawsze zatrzyma w pamięci portret satyryka. - Miałem ten zaszczyt i honor znać Waldemara Ochnię 40 lat. Wspaniały człowiek, wspaniały kolega, wielki artysta - mówi Trześniewski.
Na uroczystości pogrzebowe przybyło kilkaset osób. Artystę żegnała rodzina, przyjaciele, przedstawiciele samorządu, miłośnicy jego talentu. Został pochowany na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.
Przypomnijmy. Artysta zmarł 8 lipca po długiej i ciężkiej chorobie. Znany jako człowiek o stu głosach. Występował w programach radiowych i telewizyjnych, w których parodiował głosy znanych polityków. Mieszkał w Radomiu całe życie.
