Piotr Przepiórka nie przywiezie z Gruzji medalu mistrzostw Europy seniorów w zapasach w stylu klasycznym. Radomianin już w drugiej walce trafił na mistrza olimpijskiego, Europy i świata - Rosjanina Romana Vlasova i musiał uznać jego wyższość.
Zapaśnik Olimpijczyka Radom leciał do Tbilisi z wielkimi nadziejami i zapowiadał, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby zdobyć medal w kategorii 74kg. Niestety, los nie był dla niego łaskawy, bowiem już w drugiej walce przyszło mu walczyć z Romanem Vlasovem, zapaśnikiem od wielu lat będącym w światowym topie. Zanim do tego doszło, Przepiórka na początek trafił na Fina Valtteriego Moisio i wygrał bez większych problemów. Potem przyszedł czas na walkę ze wspomnianym Rosjaninem. Radomianin robił co mógł, ale przegrał z obrońcą tytułu.
Aby Przepiórka miał szanse na walkę o brązowy medal, Vlasov musiał awansować do finału. Tak też się stało i dla Polaka otworzyła się szansa w repasażach. Zapaśnik Olimpijczyka najpierw wygrał z Litwinem Arturasem Sekusem. Niestety później radomianin uległ Yavorowi Dimitrovi Yanakievowi z Bułgarii i zakończył swój udział w Mistrzostwach Europy. Swojego debiutu w imprezie seniorskiej tej rangi nie powinien się jednak wstydzić.
Michał Nowak (m.nowak@cozadzien.pl)