Zapis relacji LIVE z tego spotkania można przeczytać – TUTAJ.
Po wyjazdowym zwycięstwie w Legionowie Radomiak wrócił na własny teren, na którym rozegra trzy kolejne spotkania. Pierwszym domowym rywalem „Zielonych” okazał się ROW Rybnik, czyli mocny zespół środka tabeli.
Przed tym spotkaniem trener Jerzy Cyrak dokonał dwóch roszad w wyjściowym zestawieniu radomskiego klubu. W pierwszym składzie znalazł się Dariusz Brągiel oraz wracający po kontuzji Karol Hodowany. Natomiast na ławce usiadł Michał Grudniewski, a w składzie zabrakło narzekającego na uraz Kamila Cupriaka. W trakcie meczu swojego debiutu doczekał się również Dominik Sokół.
W pierwszej połowie nie oglądaliśmy wielkiego futbolu. Zawodnicy bardziej skupiali się na tym, żeby nie stracić gola, niż na zdobywaniu bramek. Drużyną przeważającą był Radomiak, ale z dłuższego posiadania piłki przez „Zielonych” niewiele wynikało. Podopieczni Jerzego Cyraka oddali kilka strzałów na bramkę strzeżoną przez Kacpra Rosę, ale żaden z nich nie przyniósł gola. Choć najbliżej wpisania się na listę strzelców był Dariusz Brągiel, który w ostatnich sekundach pierwszej połowy trafił w słupek. Do przerwy był remis 0:0.
Skrót meczu można zobaczyć - TUTAJ.
W drugiej odsłonie gra nabrała tempa. Już trzy minuty po wznowieniu spotkania przed szansą na zdobycie gola stanął Damian Jakubik, ale uderzenie naszego obrońcy z najwyższym trudem wyłapał golkiper z Rybnika. Po chwili piłka trafiła w poprzeczkę rybnickiej bramki, a gol tak jak deszcz wisiał w powietrzu. W 68. minucie Colina podał do Jakubika, a ten błyskawicznie odegrał do Leandro. Brazylijczyk uderzył z pierwszej piłki i nie dał szans Rosie. Radomiak otworzył wynik, a po chwili z nieba zaczął lać deszcz. Nawałnicy nie wytrzymał dach Stadionu Miejskiego, który zaczął przeciekać, ale to nie zniechęciło kibiców, którzy gromko dopingowali swoich ulubieńców. W tak trudnych warunkach gra jeszcze mocniej nabrała kolorytu i przyniosła szansę zarówno jednym jak i drugim. W 82. minucie doskonałą szansę zmarnował Dawid Jabłoński, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem zagrał pomiędzy jego nogami, ale piłka trafiła w słupek. Za to ROW miał dwie doskonałe okazje już w doliczonym czasie gry, ale Hubert Gostomski stanął na wysokości zadania, ale trzeba przyznać, że miał przy tym trochę szczęścia. Do końca wynik się nie zmienił i Radomiak wygrał 1:0.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów dostępne - TUTAJ.
Po tym zwycięstwie Radomiak Radom z kompletem punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli. „Zieloni” ustępują tylko Warcie Poznań, która w środę pokonała MKS Kluczbork i umocniła się na pozycji lidera. Kolejne spotkanie radomianie rozegrają w poniedziałek (28 sierpnia). Tego dnia Radomiak zagra na Stadionie Miejskim z Gwardią Koszalin, choć to zespół z Pomorza wystąpi w roli gospodarzy.
Radomiak Radom – ROW Rybnik 1:0
Bramka: Rossi 68’
Radomiak Radom: Gostomski – Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, Hodowany, Filipowicz (Sokół 80’), Bemba (Agu 77’), Colina, Mazan (Jabłoński 77’), Brągiel (Rolinc 57’), Rossi
ROW Rybnik: Rosa – Bober, Muszalik, Krotofil, Siwek (Jaroszewski 77’), Gojny, Jary, Koleczko (Kalisz 73’), Koch (Drozdowski 77’), Tkocz (Musiolik 70’), Brychlik
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.