Mecz dla gospodarzy nie mógł rozpocząć się lepiej. Już w 2. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykorzystał Piotr Kornacki, uderzył piłkę głową i zdobył pierwszą bramkę. W 14. minucie dobrym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się zawodnik Motoru Lublin - Bartosz Romańczuk. Po jego strzale piłka minimalnie minęła bramkę Piotra Banasiaka. W 38. minucie Piotr Prędota przeprowadził indywidualną akcję, minął dwóch obrońców zespołu gości, podał w pole karne do Samuelsona Odunki, a ten spokojnie pokonał Mateusza Oszusta. Cztery minuty później Odunka wpadł w pole karne, strzelił, ale bramkarz Motoru odbił piłkę. Podbiegł do niej Marcin Figiel i skierował piłkę do pustej bramki. Na trybunach zapanował euforia. Radomiak schodził do szatni, wygrywając z Motorem 3:0.
Po przerwie Radomiak mądrze się bronił i kontratakował. W 81. minucie Leandro dostał prostopadłe podanie, minął wychodzącego za pole karne bramkarza Motoru i strzelił z 30 metrów. Niestety, ale piłka nie wpadła do bramki. W samej końcówce spotkania okazję na podwyższenie wyniku miał Marcin Figiel, ale dwukrotnie lepszy okazał się Mateusz Oszust.
Radomiak odniósł zwycięstwo w prestiżowym meczu z Motorem Lublin i zdobył cenne trzy punkty. Na zakończenie rundy jesienniej "Zieloni" zagrają na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola.
KLIKNIJ I OBEJRZYJ GALERIĘ ZDJĘĆ
Armin Tomala (Radomiak Radom) - Mój zespół był dzisiaj bardzo skuteczny, o czym świadczą trzy bramki zdobyte w pierwszej połowie. W meczu z Puszczą Niepołomice mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia gola, ale zabrakło nam dokładności. W meczu z Motorem zagraliśmy konsekwentnie w obronie i w ataku. W drugiej połowie zależało nam na tym, aby spokojnie kontrolować grę. Zdecydowałem się w tym spotkaniu na kilka zmian, które wniosły wiele ożywienia w nasze poczynania. Piotr Banasiak udowodnił po raz kolejny, że świetnie radzi sobie z presją i grą w prestiżowych meczach. Cieszę się, że wreszcie przełamał się Odunka. Rozegrał świetne spotkanie i zdobył ważnego gola.
Piotr Świerczewski (Motor Lublin) - Szybko stracona bramka kompletnie rozbiła nasz plan na ten mecz. Radomiak konsekwentnie i spokojnie grał w obronie, szybko rozbijał nasze akcje ofensywne. Moi piłkarze włożyli w to spotkanie mnóstwo serca i energii, ale dzisiaj nie przyniosło to efektów. Jedziemy do domu bez punktów. Trzeba tę porażkę przyjąć "na klatę" i walczyć o zwycięstwo w kolejnym meczu. Przed nami ciężka praca, przede wszystkim musimy grać uważniej w obronie. Gratuluję Radomiakowi zasłużonego zwycięstwa.
Radomiak Radom - Motor Lublin 3:0 (Bramki: Kornacki 2`, Odunka 38`, Figiel 42`)
Radomiak: Banasiak - Dubina, Moryc, Kornacki (Kaliszewski 72`), Nowak (Byszewski 90`), Wlazło, Figiel, Marczak (Pach 64`), Odunka, Wójcik, Prędota (Leandro 74`)
Motor Lublin: Oszust - Falisiewicz, Karwan, Matuszczyk, Klepczarek, Kayizzi, Kursa, Romańczuk, Kostrubała (Jovanović 60`), Szpak (Czukowski 60`), Węska (Piceluk 76`)
Mariusz Skopek