Rudera
Dom przy ul. Moniuszki 19 w Radomiu, właścicielem którego jest p. Klajnbaum, od strony podwórka znajduje się w stanie zniszczonym i zaniedbanym. Tynki od kilku lat nie reperowane obrywają się uwidaczniając wielkie łaty.
Dom ten dwupiętrowy widoczny od strony placu 3-go Maja wyglądem swym w wysokim stopniu psuje perspektywę najbardziej bądź co bądź reprezentacyjnego placu w Radomiu.
Ziemia Radomska nr 80, 8 kwietnia 1932
***
Poranki muzyczne
Jak się dowiadujemy, dowódca 72 pp. pułk. Kawiński zwrócił się do Magistratu m. Radomia z propozycją, urządzania w okresie letnim w Ogrodzie Miejskim niedzielnych poranków muzycznych, z których część dochodu zostałaby przeznaczona na pomoc dla bezrobotnych.
Ziemia Radomska nr 82, 10 kwietnia 1932
***
Nagrody literackie dla dzieci
(CPC) Znane są powszechnie konkursy bajek urządzane dla dzieci w wioskach skandynawskich. Nie wszyscy jednakże wiedzą o tem, że od dwu lat istnieje we Francji nagroda literacka dla dzieci poniżej lat 13-tu. Dziewczynki i chłopcy muszą dać słowo honoru, że praca konkursowa napisana została samodzielnie. Opowiadanie takie może być również ilustrowane. Pierwsza nagroda wynosi 2.000 franków.
Ziemia Radomska nr 75, 4 kwietnia 1934
***
Nasi Akademicy się bawią
Chorzy ozdrowieją, zniechęceni nabiorą wiary w piękno życia, wrogowie się pogodzą, a wszyscy cudnie się ubawią na skocznych tanach wesołych żaków – w niedzielę 8 kwietnia Rzym godz. 19.
Ziemia Radomska nr 75, 4 kwietnia 1934
***
Mary Picford przeciwko filmomdźwiękowym
Nowy Jork, PAT. Klub Korespondentów Prasy Zagranicznej podejmował śniadaniem artystkę filmową Mary Pickford, która w przemówieniu swojem omawiała problem przyszłej ewolucji filmu. Zdaniem jej, film mówiony zdegradował artystyczny film niemy.
Mary Pickford wierzy, że w przyszłych filmach będzie coraz mniej djalogów. Taki, w każdym razie będzie jej przyszły film.
Wątpi ona, aby Chaplin zgodził się występować w „talkies” które, jej zdaniem, ściągnęły sztukę kinematograficzną do prowincjonalnego poziomu i uczyniły zeń rozrywkę męczącą, ze sztuki ogólnoludzkiej, z najsprawniejszego ambasadora dobrej woli – rzecz jednostronną, banalną i wykwintną.
Ziemia Radomska nr 77, 6 kwietnia 1934
***
(D) Także skutki kryzysu
Wskutek braku pracy, daje się zaobserwować na radomskim rynku pracy bardzo ciekawe zjawisko odwróconej konkurencji pomiędzy mężczyzną a kobietą. Mianowicie, doniedawna wskazywano, iż największą konkurencję dla mężczyzny stwarza kobieta pracująca. Teraz zdaje się mężczyzna zaczyna wkraczać w dziedzinę pracy typowo kobiecej.
Do jednej z faktorek zawodowo zajmujących się stręczeniem służących, zgłosiło się wczoraj dwóch przystojnych młodzieńców bezrobotnych z prośbą o wynalezienie im pracy w zakresie służby domowej. Chcą oni być „do wszystkiego”, pokojówkami, bonami, co się da. Jeśli tak dalej kryzys będzie wszechwładnie panował, to kto wie, czy nie znajdą się amatorzy na posady mamek.
Ziemia Radomska nr 77, 6 kwietnia 1934
***
Humor - Dziecinne pytanie
Matka: - Syneczku, nie pokazuj na ulicy palcem. To nieładnie.
- No, to dlaczego ten palec nazywa się wskazujący?
Ziemia Radomska nr 80, 6 kwietnia 1935