
- Rzeczywiście, zauważamy, że coraz mniej radomian zapisuje się do naszej szkoły, ale nie wiem, co jest tego powodem - czy zimowa aura, czy nowy egzamin teoretyczny. Różnica liczby kursantów przed 19 stycznia, a tuż po jest znaczna - mówi Marcin Suwała, kierownik Ośrodka Szkolenia Kierowców i Instruktorów "As" z Radomia.
- W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego zauważamy, że mniej ludzi zdaje egzamin teoretyczny, jednak nie odnotowujemy zmniejszenia liczby zapisujących się na egzaminy. Być może za kilka miesięcy i do nas dotrze ten niż - informuje Mirosław Szadkowski, dyrektor radomskiego WORD-u. - Od momentu wprowadzenia nowych zasad egzaminowania średnia zdawalność wynosi ok. 20 procent. Rok temu o tej samej porze zdawało 75-80 procent osób.
Jeśli ktoś liczy na to, że nowy egzamin teoretyczny ze względu na niską zdawalność, ulegnie zmianie, może o tym zapomnieć.
- Nauka zasad ruchu drogowego była zła. Dobrze, ze wprowadzono zmiany. Teraz naukę jazdy trzeba rozumieć. - mówi Marcin Suwała.
- Nie chciałbym, by egzamin teoretyczny był łatwiejszy. Jeśli chcemy, by na drodze było bezpiecznej, to przygotujmy się do tego solidnie, bez ulgowego traktowania - dodaje Mirosław Szadkowski.
Nowe zasady egzaminowania stawiają na umiejętność czytania sytuacji na drodze i znajomości przepisów drogowych, a nie na pamięciowym ogarnięciu materiału.
- Przedtem zdający odpowiadali na pytania, nie czytając ich. Robili to mechanicznie. Na drodze pojawiali się kierowcy nieprzygotowani do prowadzenia pojazdów. Zmiana egzaminu była niezbędna. W tym momencie kandydaci muszą rozwiązać 32 zadania z puli kilku tysięcy. Na pierwsze 20 pytań mają po 35 sekund. W tym czasie muszą przeczytać polecenie i wybrać odpowiedź TAK lub NIE. Na pozostałe 12 pytań mają po 50 sekund, ponieważ należy wybrać jedną odpowiedź z trzech. By zdać egzamin, trzeba mieć minimum 68 punktów. Maksymalnie można zdobyć 74 punkty. Nie ma możliwości powrotu do któregokolwiek pytania, by go poprawić. Podkreślam, że egzamin teoretyczny zdajemy cały czas, podczas każdego wyjazdu na drogę - tłumaczy Szadkowski.
Karolina Sierka