Żeromskiego bis to uliczka na tyłach kamienic stojących po parzystej stronie ul. Żeromskiego. Jej początek zaplanowano przy ul. Traugutta - po przeciwnej stronie I LO im. Mikołaja Kopernika, obok kamienicy, gdzie przed laty mieścił się Hotel Francuski. Dalej będzie biegła prosto na tyłach kamienic ul. Żeromskiego aż do numeru 26. Tu, przed oficyną powstanie placyk i odnoga dla pieszych w kierunku ul. Piłsudskiego. Samą uliczkę urbaniści poprowadzili dalej, wzdłuż ogrodzenia III LO im. Dionizego Czachowskiego. Wyjazd został zaplanowany przy liceum, w ul. Traugutta. Na Żeromskiego bis ma też powstać 40 miejsc postojowych, ogólnodostępnych.
Najlepsze wiadomości video z Radomia znajdziesz na naszym kanale na YouTube - TUTAJ.
- W tegorocznym budżecie, po zmianach, mamy zaplanowane 80 tys. zł na dokumentację projektową nowego ciągu pieszo-jezdnego. MZDiK przygotowuje od kilku tygodni przetarg na wykonawcę dokumentacji i chcemy, żeby powstała jeszcze w tym roku – przypomina wiceprezydent Konrad Frysztak. - W tej chwili trwają spotkania z właścicielami nieruchomości, przez które ma przebiegać planowana uliczka. Większość tych terenów jest własnością prywatną, a my chcemy je pozyskać nieodpłatnie. Na razie odzew jest bardzo pozytywny dla naszego projektu.
Inwestycja ma przede wszystkim odciążyć deptak od ruchu kołowego. - Chodzi nam o to, by samochody dostawcze podjeżdżały od tyłu, a nie przez Żeromskiego. Bo tak naprawdę to w tej chwili ruch jest na deptaku przez cały dzień – tłumaczy wiceprezydent Frysztak. - Chcemy też uruchomić oficyny, zmobilizować właścicieli, by coś tam zrobili; tak, jak to się już dzieje tego lata po drugiej, nieparzystej stronie Żeromskiego. Bo radomianie chcą siedzieć w knajpkach w podwórkach, a nie od ulicy. Poza tym te podwórka, gdyby o nie zadbać, są naprawdę urokliwe, klimatyczne.
Żeromskiego bis pozwoli też radomianom zobaczyć jeden z pomników przyrody – dąb szypułkowy, do którego dostęp jest teraz utrudniony. Ulica ucieszy też służby ratunkowe, zwłaszcza strażaków. W wąskich i niskich bramach pojazdy straży pożarnej nie zawsze się mieszczą i w razie pożaru trzeba rozwijać kilometry węży.
Przy okazji wytyczania uliczki trzeba będzie wyburzyć część komórek lokatorskich. - Do wyburzenia jest też jedna z oficyn, z mieszkaniami komunalnymi – przyznaje wiceprezydent.
O kosztach inwestycji, zdaniem Konrada Frysztaka, na razie nie można mówić. - Dopóki nie mamy dokumentacji, nie wiemy, ile pieniędzy trzeba będzie na Żeromskiego bis przeznaczyć. Moim zdaniem nie będzie to zbyt kosztowna inwestycja – mówi. - Ale dopiero po sporządzeniu dokumentacji będziemy się mogli zastanowić, czy zrobimy ją w przyszłym roku, czy rozłożymy na raty.
Pomysł, by odciążyć ul. Żeromskiego i Traugutta przez wybudowanie na tyłach Żeromskiego ulicy odbarczającej pojawił się po raz pierwszy w latach sześćdziesiątych XX wieku. Ponownie pojawił się w 2012 roku. Wtedy to Miejska Pracownia Urbanistyczna zajmowała się sporządzaniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Bernardyni”, gdzie znalazła się Żeromskiego bis. W połowie 2013 roku, kiedy plan rada miejska uchwalała, miasto zapowiadało inwestycję na kolejny rok. Jej koszt obliczono wtedy na ok. 2 mln zł. Potem budowę przesunięto na 2014 rok. I sprawa ucichła.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.