
- Na miejscu przy wiadukcie policjanci zobaczyli 26-latka, który przywiązał już sznurek do barierki. Funkcjonariuszom podczas negocjacji udało się odwieść niedoszłego samobójcę od tego, co planował zrobić. Na szczęście nie doszło do tragedii. Po konsultacji z lekarzem, mężczyznę przewieziono do szpitala - relacjonuje Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.
W tym samym czasie doszło do kradzieży złotego łańcuszka przed jednym z bloków na ul. Osiedlowej. Młody mężczyzna zerwał kobiecie biżuterię i próbował uciec. Za sprawcą pobiegło dwóch mężczyzn, którzy widzieli to zdarzenie i ujęli przestępcę.
- O całym zajściu poinformowano dyżurnego, a on wszystkie patrole, które są w pobliżu. Chwilę po tym na miejsce przyjechał policyjny motocyklista. 20-letni napastnik został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Za przestępstwo, którego się dopuścił grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Justyna Leszczyńska.
Następnie dyżurny otrzymał informację o niebezpiecznej jeździe jednego z kierowców na ul. Energetyków. Najszybciej na miejsce przybył patrol motocyklistów, który próbował zatrzymać volkswagena polo. Mimo wyraźnych sygnałów dawanych przez policjantów pojazd nie zatrzymał się do kontroli. Funkcjonariusze rozpoczęli więc pościg za uciekającym autem, ale kierowca nie zważał na nic i za wszelką cenę usiłował uciec policjantom. Nie udało się – po chwili został zatrzymany.
- Okazało się, że za kierownicą siedzi 72-letni mieszkaniec woj. świętokrzyskiego, który jest kompletnie pijany. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna odpowie teraz za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności - informuje Justyna Leszczyńska.
Patrole policyjnych motocyklistów pojawiające się w codziennej służbie to przede wszystkim skuteczna broń w walce z piratami drogowymi i amatorami ulicznych wyścigów. Policyjne motocykle są wykorzystywane również wszędzie tam, gdzie panuje duży ruch oraz tam, gdzie radiowóz nie jest w stanie szybko dojechać – najlepiej potwierdziły to sobotnie interwencje.
M.W.; Fot. Archiwum