pan Skurkiewicz chyba obraził się na rozum - bo tylko tak można wyjaśnić uczestnictwo w partii, gdzie jej szef buduje cichaczem dwie wieże, wiceprezes Antoni wierzy w wybuchające parówki i magnesy z helem, marszałek Kuchciński gwałci nastolatki w burdelu, Banaś się kumpluje z bandziorami, a Szumowski handluje ze sprzedawcą oscypków maseczkami i przyłbicami, a premier Morawiecki handluje po zaniżonej cenie ziemią z kościołem