Moja mama ma 83 lata wyszła dziś o kolo godziny 13 nikomu nic nie mówiąc na spacer po osiedlu Borki, kiedy dowiedzieliśmy się od sąsiadów że mamy nie ma w domu odrazu przyjechaliśmy aby jej szukać, po dłuższej chwili poszukiwań zauważyliśmy dwóch żołnierzy oraz człowieka który był ubrany w normalne cywilne ciuchy którzy zajmują się właśnie moją mamą która upadła i chwilowo straciła przytomność okazało się że są to żołnierze WOT z Radomskiej bazy lotniczej na Sadkowie. Byłam pod wielkim wrażeniem fachowości udzielanej pierwszej pomocy i chęciom pomocny starszej osobie.
Korzystając z okazji choć wiem że tego nie chcieli bardzo dziękuję wam kochani że być może uratowaliście życie mojej mamie.