zwyrodnialcy mordujący wszystko co się rusza, nazywający się "myśliwymi" tylko czekają na to. ASF to tylko pretekst, chodzi o mordowanie. Podczas polowania ci "myśliwi" nieprzestrzegają zasad higieny, wszędzie po polowaniu walają się wnętrzności dzików patroszonych na miejscu, krew jest wszędzie porozlewana. W takich warunkach nie ma mowy o walce z ASF