Chyba nie można powiedzieć, że ktoś zagrał na minus. Początkowo niezbyt dobrze wyglądała współpraca Luza z Sokołem, ale nie ma się co dziwić. Portugalczyk z jednej strony popełnił kilka fatalnych pomyłek, ale też dał ładną asystę. Przeciętnie wypadł też Mikita. Duży plus na pewno dla Maćka Filipowicza, najbardziej aktywny zawodnik w meczu, Karol Kucharski bardzo dobrze spisał się w obronie (też z racji tego, że Wisła próbowała grać górą), widać postępy Chamsa, który coraz lepiej się prezentuje. Ze zmienników najlepiej wypadł Nowosadko, ogromne problemy miała z nim obrona. Nowak bardzo dużą prace wykonał w środku pola, kilka niezłych akcji zaczynało się dzięki niemu. No i wypada docenić też pracę Kluski, bo on jest trochę niewidoczny, a dzisiaj bezbłędnie asekurował obronę, musi jeszcze popracować nad grą do przodu.