Ciekawe skąd czerpiesz takie przekonanie. Kiedyś za trzy błędy ortograficzne matura była ewentualnie za tok. Dzisiaj wystarczy mieć papierek wydany przez poradnię. Nie dotyczy to oczywiście tylko kwestii dysortografii. Poza tym kiedyś żeby zdać maturę trzeba było mieć przeczytane lektury, trzeba było znać wzory matematyczne i sporo innych umiejętności i wiedzy. Dzisiaj wystarczy odpowiedzieć na 30%, na co zazwyczaj wystarczają pytania zamknięte. Oj, coś mi się wydaje, że ty chyba nie zdawałaś żadnej matury, ani starej ani nowej.