Bractwo Św. Sebastiana w Radomiu powstało 20 stycznia 2012 r., pomimo że w historii miasta nie odnotowujemy źródeł, wskazujących na istnienie konfraterni brackiej, która - wzorem innych tego typu średniowiecznych korporacji - zajmowałaby się obroną murów miejskich i mieszkańców miast.
- Nasza inicjatywa zrodziła się z historycznych pasji militarnych, obronności miast i zamiłowania do rodzimej kultury wielu osób, które postanowiły zawiązać współczesną radomską konfraternie bracką – mówi Sławomir Adamiec, hetman bractwa. – Czerpiemy zatem z wielkiej i pięknej tradycji historycznych europejskich i polskich bractw strzeleckich, których w Polsce dziś mamy 104, a których głównym celem jest krzewienie ojczystych tradycji i kultury oraz prowadzenie działalności dobroczynnej. Oczywiście staramy się podtrzymywać również tradycje brackie; podtrzymywania własnych przyjaznych więzi oraz wyboru króla kurkowego.
Bractwo w 2012 r. wyłoniło na strzelnicy PZŁ pierwszego radomskiego Króla Kurkowego, którym został Paweł Murawski oraz było organizatorem kilku eventów kulturalnych, w tym koncertów: ROK Quartet poświęconego pamięci bpa E. Materskiego i koncertu charytatywnego z udziałem zespołów: IRA, Carrion, Szymona Wydry & Carpe Diem oraz Pawła Kukiza dla ciężko chorych Elizy i Nikoli z Radomia.
Bractwo zamierza również w bieżącym roku rozwinąć działalność filantropijną, organizując m.in. pomoc materialną dla jednej z wielodzietnych radomskich rodzin, w której wychowuje się pięcioro osieroconych dzieci oraz wspomóc działalność hospicjów Ojca Pio i Królowej Apostołów. Ma też uczestniczyć w gwiazdkowej, charytatywnej licytacji bombek w czasie grudniowego koncertu ROK.
Przypomnijmy, że radomskie bractwo św. Sebastiana skupia wyłącznie mężczyzn, którzy ukończyli 33 rok życia i muszą wykazać się nieskazitelną opinią w środowisku społecznym, zobowiązując się jednocześnie do aktywnej działalności na rzecz mieszkańców miasta i wsparcia materialnego potrzebujących. Członkowie każdego roku wybierają spośród siebie radomskiego Króla Kurkowego, wśród tych, którzy najcelniej strzelali do drewnianego kura.
- Bractwa zawsze dbały o wyszkolenie strzeleckie mieszczan. Zbierali się oni się w średniowieczu w miejskich fosach i doskonalili się w strzelaniu - początkowo z łuków i kusz, a później z broni palnej - do drewnianego kura. Każdy obywatel musiał sam zapłacić za broń, dlatego też najbiedniejsze grupy społeczne były wykluczone z obowiązku obrony miasta. Dziś ta tradycja ma wyłącznie charakter prezentacji folkloru miejskiego i imprezy integracyjnej dla mieszkańców miasta. Mu wybierzemy naszego II radomskiego Króla Kurkowego w 22 czerwca, na strzelnicy PZŁ w Piastowie – opowiada Adamiec.
Już w lutym bractwo wejdzie w posiadanie dużego srebrnego kura, wzorowanego na krakowskim kurze, ofiarowanym ponoć bractwu krakowskiemu, przez króla Zygmunta Augusta. Radomski srebrny kur, wykonany będzie również przez krakowskiego artystę, dla podkreślenia związku z krakowskimi tradycjami strzeleckimi i stanowił będzie każdego roku trofeum i oznakę zewnętrzną króla kurkowego.
W czasie piątkowej uroczystości I rocznicy Bractwa Kurkowego w Radomiu, zaprezentowano również pierwszą bracką armatkę wiwatową, noszącą imię „Św. Sebastian A.D.2013”, a w najbliższym czasie wejdzie również w posiadanie drugiej wiwatówki „Święty Wacław A.D. 2013”. Obie wiwatówki uczestniczyć będą w rekonstrukcjach historycznych i uroczystościach brackich oraz miejskich, a najbliższą okazją będzie uczczenie 150. Rocznicy Powstania Styczniowego, 22 stycznia, podczas uroczystości pod Mauzoleum D. Czchowskiego.
Obecnie radomskie Bractwo Kurkowe liczy 45 członków zwyczajnych i 4 wspierających. Osoby zainteresowane działalnością bractwa, mogą zapoznać się z jego działalnością na FB: http://www.facebook.com/pages/Bractwo-Kurkowe-%C5%9Aw-Sebastiana-w-Radomiu/320153604665446?ref=ts&fref=ts