![](http://www.cozadzien.pl/img/galerie/adam/zajawk/dleta_-_mks.jpg?1362338833557?1362338833557)
Na zdjęciu po lewej stronie trener Delty Radom - Piotr Włoskiewicz, zaś po prawej szkoleniowiec MKS-u Zgierz - Arkadiusz Cygan.
Piotr Włoskiewicz (trener Delty Radom): Jeżeli nie rzucamy około dwudziestu piłek, w tym również ze skrzydła, gdzie sytuacje były bardzo dobrze wypracowane, a w dodatku część moich zawodniczek kręciło się na boisku w obronie, zamiast bronić. Co mogę po takim meczu więcej powiedzieć? Wygrany mecz, przegrywamy ośmioma bramkami i wynik jest jaki jest, chociaż gra tak do końca nie wyglądała. Jednak co mogę wymagać od swoich zawodniczek, które w tym meczu nawet nie potrafiły złapać piłki. Co do oceny całego sezonu na razie jest za wcześnie. Liga na pewno była ciężka i mimo wszystko nasza gra na pewno się poprawiła. Niestety przy dofinansowaniu finansowym przez miasto, które jest równe zeru, trenowaniu na dużej hali tylko dwa razy w tygodniu oraz braku organizacji do jakiej jesteśmy zmuszeni pracować, niestety ale lepszego wyniku na koniec sezonu nie da się osiągnąć. Jeżeli mamy walczyć o coś więcej niż szóste miejsce w drugiej lidze przy takim wsparciu, to na więcej nie mamy co liczyć. Nie wiem jak długo będziemy jeszcze grać na ambicji.
Arkadiusz Cygan ( trener MKS-u Zgierz): Dzisiejszego dnia szczęście wyraźnie było po naszej stronie. Początek meczu jak sami Państwo widzieli był bardzo nerwowy zarówno z naszej strony jak i zawodniczek Delty. Mimo wszystko potrafiliśmy zbudować dość wysoką przewagę, dzięki czemu schodziliśmy do szatni prowadząc po pierwszych trzydziestu minutach. W drugiej połowie to moje zawodniczki lepiej kondycyjnie wytrzymały to spotkanie i potrafiliśmy wysoko wygrać w Radomiu. Cały sezon oceniam pozytywnie. Na koniec sezonu zajmiemy trzecią lokatę, tuż za Kielcami i Warszawą, które są po za naszym zasięgiem. Na pewno z bardzo dobrej strony pokazała się w Waszej drużynie Magdalena Karpińska. Widać, że ta bramkarka czuje grę i była pewnym punktem swojego zespołu. Drugą zawodniczką która byłaby sporym wzmocnieniem w mojej drużynie byłaby skrzydłowa Delty - Joanna Kucharczyk, która również w dzisiejszym meczu pokazała się z bardzo dobrej strony.