
Gospodarze w starciu z Czarnymi Radom mieli dodatkowy atut - własnych kibiców. Niestety mimo wspaniałego dopingu, ich drużyna musiała uznać wyższość rywali. (fot. Adam Kurasiewicz)
Wojciech Winnik (Ślepsk Suwałki) : Ogólnie uważam że w tym spotkaniu każdy element gry w naszym wykonaniu był bardzo słaby. Nie mieliśmy punktów zaczepienia, na jakimś jednym lub dwóch elementach, by zdobywać systematycznie punkty i przeciwstawić się przeciwnikowi. Dzisiejszy mecz to jest pewnego rodzaju konsekwencja, tego co się działo przez ostatni czas. Nie jest to forma usprawiedliwienia się, ale ciężko się trenuje gdy na treningi przychodzi tylko siedmiu zawodników. Dopiero dzień przed meczem większość kontuzjowanych naszych siatkarzy wznowiła treningi. W spotkaniu z Czarnymi zabrakło jednak po naszej stronie trochę dynamiki, czucia piłki no i stąd taki wynik meczu.
Kamil Skrzypkowski (Ślepsk Suwałki): Główną przyczyną porażki był brak skuteczności w ataku. Nie potrafiliśmy skończyć prostych piłek oraz nadarzających się kontr. Uważam, że nasi rozgrywający dobrze rozdzielali ataki, niestety kilka błędów w ataku, w tym również i moje, sprawiły, że Czarni odskakiwali nam na kilka punktów i musieliśmy gonić wynik. Decydujący w tym spotkaniu na pewno był pierwszy set. W końcówce tej partii, gdy był remis, znów zagraliśmy nieskutecznie w ataku. Gdybyśmy wygrali tego seta, mecz na pewno potoczyłby się inaczej Drużyna z Radomia była od nas w tym spotkaniu dużo lepsza. Mam wrażenie, że oddaliśmy to spotkanie bez walki. No cóż, trzeba się podnieść, liga się jeszcze nie skończyła i trzeba myśleć nad kolejnym spotkaniem.
Jakub Wachnik (Czarni Radom) : Mecz stał na wysokim poziomie. Drużyna z Suwałk dzielnie walczyła niesiona dobrym dopingiem swoich kibiców. W pierwszym i drugim secie mecz miał wyrównany przebieg. O wygraniu tych setów decydowały poszczególne błędy. My popełniliśmy ich mniej i dlatego padły one naszym łupem. W ostatnim secie po odważnej grze na zagrywce wyszliśmy na kilku punktowe prowadzenie i pewnie wygraliśmy całe spotkanie. Trzy punkty na pewno bardzo cieszą, szczególnie, że zdobyliśmy je na wyjeździe na trudnym terenie. Twierdza Suwałki została zdobyta (uśmiech).
Paweł Filipowiecz (Czarni Radom) : Przede wszystkim cieszymy się ze zwycięstwa i z wywiezionych 3 punktów. Przed meczem spodziewaliśmy się bardzo trudnego i długiego meczu, także taki wynik uzyskany na terenie, gdzie w tym sezonie żadna drużyna w meczu o punkty przed nami nie wygrała, bardzo nas satysfakcjonuje. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, każdy z zawodników dołożył cegiełkę do tego zwycięstwa. Teraz czeka nas ciężki mecz z Camperem Wyszków, z którym mieliśmy okazję zagrać w ubiegłym sezonie. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać dobrą passę i za niecały tydzień też będziemy się cieszyć ze zwycięstwa.