Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjEiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

Bezradna Broń remisuje

Bezradna Broń remisuje

Zapis relacji LIVE - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ

Skazywani na porażkę goście odważnie rozpoczęli to spotkanie od sytuacji strzeleckiej już w pierwszej akcji. Niespodziewanie to oni swobodnie operowali piłką, a Broń grała bardzo nerwowo. W 20 minucie Adrian Dziubiński przymierzył z wolnego na 20 metrze i trafił niewiele obok słupka. Kwadrans później piłkę w polu karnym pod nogami miał Piotr Dobosz - podjął szybką decyzję o strzale, ale ten był niecelny. Na tym skończyły się szanse Broniarzy w pierwszej połowie. W 37. minucie po zamieszaniu w polu karnym jeden z radomskich obrońców trącił piłkę ręką i sędzia bez wahania podyktował "jedenastkę". Tę na gola zamienił Michał Stasiak. Pięć minut później Warta sensacyjnie prowadziła już 0:2 po golu Dominika Cukiernika, który pięknym strzałem z dystansu nie dał szans Pawłowi Młodzińskiemu.

Kibice zniesmaczeni zaczęli opuszczać stadion, a pod adresem fatalnie grających piłkarzy oraz włodarzy klubu z Plant sypały się niewybredne komentarze z trybun. W ciągu kilku minut zawodnik gości otrzymał dwie żółte kartki, przez co musiał opuścić boisko w 50 minucie. To ułatwiło grę Broniarzom, bo już minutę później przytomnie w polu karnym zachował się Kamil Czarnecki, szczęśliwie pakując futbolówkę do siatki. Broń miała iść za ciosem, a tymczasem przez kolejne minuty na Narutowicza nic się nie działo. W 67. minucie Przemysław Wicik nareszcie uderzył w światło bramki z dystansu. Jego strzał "wypluł" jednak przed siebie bramkarz, który równie dobrze zachował się przy dobitce Bouchniby.

Aż do 87. minuty skoncentrowane ataki radomian nie przynosiły rezultatu. Warta również miała swoje okazje, ale przede wszystkim to Broń grała dramatycznie źle, a w dodatku nieskutecznie. Goście zostali zamknięci na własnej połowie. Kolejne rzuty rożne, wolne, zagęszczenia w polu karnym pozwoliły Kimurze odnaleźć drogę do bramki. Japończyk z polskim paszportem równie szczęśliwie co Czarnecki wcześniej, wpakował piłkę do siatki. Minutę później Piotr Krupiewski zobaczył drugie "żółtko" i działoszynianie kończyli to spotkanie w 9. Mimo kilku doskonałych okazji w ostatnich sekundach tego spotkania, jego wynik nie zmienił się, nawet w obliczu 4 doliczonych minut.

Broń musiała wygrać. Broń miała i chciała wygrać. Zapowiadała walkę. Tymczasem do Radomia przyjechał beniaminek z Działoszyna i "pozamiatał". Kolejne spotkanie klubu z Narutowicza w najbliższą niedzielę (10 kwietnia) w Łodzi z tamtejszym ŁKS-em.

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjMiIGRhdGEtcmV2aXZlLWlkPSI0NGIxNzY0MWJjOTg4OTU5NmEyZDdiN2ZkNTRiNWZlNSI+PC9pbnM+DQo=

#WieszPierwszy

Najnowsze wiadomości

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE1IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Najczęściej czytane

PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K
PGlucyBkYXRhLXJldml2ZS16b25laWQ9IjE5IiBkYXRhLXJldml2ZS1pZD0iNDRiMTc2NDFiYzk4ODk1OTZhMmQ3YjdmZDU0YjVmZTUiPjwvaW5zPg0K

Polecamy