Podczas tego spotkania Radomiak świętował 115-lecie klubu, piłkarze zagrali w specjalnie zaprojektowanych koszulkach jubileuszowych, a przed meczem nie zabrakło atrakcji dla kibiców. Był pokaz laserowy, BugiWTH i Pajczi wykonali utwór „Radomska siła”, a na murawie zagrały też: skrzypaczka Aleksandra Markowicz i saksofonistka Alicja Skórkiewicz. Kibice przed starciem mogli też obejrzeć fotograficzną wystawę historyczną.
Było to starcie najlepszej defensywy tego sezonu (Wisła - zaledwie osiem straconych goli) i jednego z najlepszych ataków (Radomiak - 22 strzelone bramki). Radomiak od początku ruszył z dużą energią i przez pierwsze minuty zamknął rywali z Płocka na ich połowie. Już w 3. minucie Ibrahima Camara zagrał za plecy obrońców do Capity Capemby, który wbiegł w pole karne, ale uderzył obok słupka. Zieloni byli aktywni w ofensywie, a w 8. minucie mieli kolejną okazję. Po dośrodkowaniu Jana Grzesika piłkę głową zgrał Adrian Dieguez, a Abdoul Tapsoba z bliska uderzył nad poprzeczką. Po chwili znów błysnął Camara – jego podanie otworzyło drogę do bramki Capicie, ale skrzydłowy po zejściu na prawą nogę minimalnie chybił.
Świetną sytuację Radomiak miał w 15. minucie. Rafał Wolski wyszedł sam na sam z Rafałem Leszczyńskim, ale zmarnował okazję i bramkarz Wisły, Rafał Leszczyński obronił jego strzał po ziemi. Chwilę później odpowiedzieli płocczanie – Andrias Edmundsson główkował, ale Filip Majchrowicz pewnie złapał piłkę.
Radomianie naciskali i jeszcze zanim na zegarze minęło pół godziny gry, stadion przy Struga 63 eksplodował z radości. Na długi słupek z rzutu rożnego centrował Wolski, a Maurides niepilnowany, strzelił głową i piłka, po rykoszecie, wpadła do siatki!
Radomiak z prowadzenia nie cieszył się jednak długo. Nieodpowiedzialnie we własnym polu karnym zachował się Adrian Dieguez, który sfaulował Dominika Kuna. Sędzia Karol Arys początkowo nie podyktował "jedenastki" dla gości, ale po analizie VAR, zmienił decyzję. Z jedenastu metrów w 34. minucie pewnie strzelił Łukasz Sekulski.
Do przerwy na tablicy wyników było 1:1, choć to Zieloni byli stroną aktywniejszą i mogli żałować, że nie zamienili większej liczby okazji na gole.
W 48. minucie z dobrej pozycji strzelał Capita, ale piłka poszybowała wysoko nad bramką. Potem na boisku działo się niewiele. Dopiero w 65. minucie Wisła stworzyła sobie dobrą sytuację, ale piłka odbiła się od poprzeczki.
Wiele emocji wzbudziła sytuacja z 68. minuty, kiedy to Camara ostrym wejściem potraktował Tomasa Tavaresa. Początkowo sędzia Arys pokazał zawodnikowi z Gwinei czerwoną kartkę, ale po kilkuminutowej analizie VAR zmienił decyzję i zamiast czerwonego, Camara zobaczył tylko żółty kartonik.
Tempo meczu w tym fragmencie gry było dość spokojne. Akcje z jednej i drugiej strony nie były skuteczne. W końcówce regulaminowego czasu gry najpierw z dystansu próbował Iban Salvador, ale uderzył nad poprzeczką. Chwilę później uderzenie Elvesa Balde zostało zablokowane przez defensorów Nafciarzy.
Już w doliczonym czasie gry po ziemi strzelał Wolski. Pewnie piłkę wyłapał jednak Leszczyński. Wynik nie uległ już zmianie i Radomiak w meczu, w którym świętował 115-lecie, podzielił się punktami z Wisłą Płock.
Radomianie po 13. kolejce mają na swoim koncie 16 punktów i są na 11. miejscu w tabeli. W następnej serii gier zagrają na wyjeździe z Lechią Gdańsk. To spotkanie rozegrane zostanie w poniedziałek, 3 listopada o godz. 18.
Radomiak Radom - Wisła Płock 1:1 (1:1)
Bramki: Maurides 29' - Sekulski 34' (z karnego).
Radomiak: Majchrowicz - Ouattara, Dieguez, Kingue, Grzesik, Camara (86' Kaput), Wolski, Alves (74' Romario), Tapsoba (62' Vasco Lopes), Maurides (86' Depu), Capemba (62' Balde).
Wisła: Leszczyński, Edmundsson, Kamiński, Haglind-Sangre, Lecoeuche, Rogelj, Kun (90' Pomorski), Tavares (90' Mijuskovic), Matchoi Djalo (61' Nowak), Jurić (61' Salvador), Sekulski (83' Niarchos).
Sędzia: Karol Arys (Szczecin).
Żółte kartki: Camara - Rogelj.

















Napisz komentarz
Komentarze