Głównym celem Radomskich Dni Godności jest przełamywanie barier i integracja osób niepełnosprawnych z mieszkańcami miasta. Tradycyjnie już impreza rozpoczęła się od przejścia barwnego korowodu ulicami miasta. W tym roku przemarsz uświetnili artyści z warszawskiego Teatru AKT, którzy poprzez magiczny spektakl zabrali widzów do oceanicznego świata.
Imprezę oficjalnie otworzyli przedstawiciele władz miasta, którzy przekazali osobom z niepełnosprawnościami symboliczne klucze do bram Radomia. – W tym dniu chcemy być po prostu wszyscy razem, bo osoby niepełnosprawne to bardzo ważna grupa społeczna, to oni każdego dnia uczą nas życzliwości, empatii i miłości. W ciągu tych dwóch dni czeka na nas wiele atrakcji, więc każdy znajdzie coś dla siebie – mówi Marta Michalska-Wilk, wiceprezydentka Radomia.
Jak podkreślił Mateusz Tyczyński, przewodniczący rady miejskiej, wydarzenie to ma również charakter promocyjny. – Bardzo się cieszę, że po raz kolejny ta impreza odbywa się na naszym radomskim rynku, dzięki czemu ożywiamy to miejsce – mówi.
Radości nie kryła także Dagmara Janas, prezeska Stowarzyszenia „Razem” i organizatorka wydarzenia. – To są dni, kiedy możemy pokazać mieszkańcom Radomia, że nasi podopieczni są tacy sami jak my wszyscy. Bawią się i mogą także pokazać, co potrafią, a my jesteśmy razem z nimi – podkreśliła.
Jak co roku na wszystkich gości czeka mnóstwo atrakcji - nie tylko tych na scenie. Uczestnicy mogą wziąć udział m.in. w jarmarku, gdzie na licznych stoiskach znalazły się prace podopiecznych placówek dla osób z niepełnosprawnościami. - Nasi podopieczni na zajęciach tworzą piękne rzeczy, które w trakcie tego wydarzenia można zobaczyć, a nawet kupić - mówi Dagmara Janas. Pierwszego dnia imprezę uświetniły występy artystyczne osób z niepełnosprawnościami, natomiast gwiazdą wieczoru będzie Mateusz Mijal.
Drugi dzień festiwalu będzie okazją do obejrzenia pokazu mody z udziałem modeli i modelek z niepełnosprawnościami - zarówno tych najmłodszych, jak i dorosłych. Tego dnia na scenie pojawi się również Rafał Brzozowski oraz zespół Afromental.















Napisz komentarz
Komentarze