Póki co zespół z Radomia nie spełnia oczekiwań kibiców i w pięciu spotkaniach triumfował zaledwie raz. O ile pierwsze trzy domowe starcia kończyły się nieznacznymi i dość pechowymi porażkami, tak już ostatni mecz przeciwko Legii drużyna z Radomia przegrała wyraźnie i zasłużenie.
Pocieszające, ale tylko trochę jest to, że radomianie jedyne jak dotąd zwycięstwo w sezonie odnieśli właśnie na wyjeździe, a miało to miejsce w Szczecinie. Dlatego też trener HydroTrucku liczy, że i tym razem uda się jego podopiecznym triumfować w obcej hali. O to nie będzie łatwo, bo Trefl w trwających rozgrywkach EBL – wprawdzie przegrał na inaugurację, ale kolejne trzy spotkania zakończył już triumfami.
Zespół gości po cichu liczy na to, że sopocianie do rywalizacji podejdą zmęczeni grami w el. do FIBA Europe Cup. Podopieczni Marcina Stefańskiego najpierw w środę 29 września wygrali w Bułgarii z BC Dnipro Sofia, a w piątek uznali wyższość greckiego Iraklisu Saloniki (71:74). Ostatecznie zespół z Trójmiasta uzyskał awans, jako tzw. lucky losers.
Tymczasem początek meczu w koszykarskiej ekstraklasie pomiędzy Treflem i HydroTruckiem we wtorek o godz. 19:00.















Napisz komentarz
Komentarze