Każdego roku liczba nowych zachorowań na raka prostaty wynosi 15-16 tysięcy. 5 tysięcy mężczyzn rocznie umiera. Na szczęście spektrum leczenia jest dość szerokie, a wczesne wykrycie wiąże się z prawie całkowitym powrotem do zdrowia.
- Rak prostaty dzisiaj to jest problem, który będzie narastał z roku na rok. Nawet my to obserwujemy, bo pacjentów jest zdecydowanie więcej niż jeszcze kilka lat temu - mówi dr n.med. Jarosław Łyczek, specjalista radioterapii onkologicznej RCO. - Spektrum leczenia jest bardzo szerokie dla tych chorych. To jest jedna z tych chorób, gdzie możemy choremu prawie zagwarantować, że wczesne rozpoznanie wiąże się z całkowitym wyleczeniem i pełnym, normalnym zdrowym życiem.
Jak podkreśla dr Jarosław Łyczek, bardzo dużym problemem jest to, że chorzy trafiają do lekarza zbyt późno, nie zawsze jest to wina chorych, bo rak prostaty we wczesnym okresie praktycznie nie daje żadnych dolegliwości. Dlatego tak ważna jest profilaktyka i wykonywanie regularnie badań kontrolnych. Każdy mężczyzna już po 45. roku życia powinien wykonać badanie PSA, a także zgłosić się do urologa. - Jeżeli mamy tutaj wszystko w porządku, czyli odpowiedni poziom PSA i badanie urologiczne wyszło dobrze, to pacjent może takie badanie powtórzyć za dwa-trzy lata. Jeżeli to jest pacjent powyżej 55. toku życia, taki zestaw powinien robić co roku - mówi dr n.med. Jarosław Łyczek.
W Radomskim Centrum Onkologii wzrasta liczba operacji onkourologicznych. - Rozpoczęliśmy naszą działalność od jednego dnia operacyjnego, później były dwa dni operacyjne w miesiącu. Teraz operujemy dwa razy w tygodniu, więc to sukcesywnie rośnie. Tych pacjentów jest bardzo dużo - mówi dr Michał Małek, specjalista urolog.
Przypomnijmy, w kwietniu Radomskie Centrum Onkologii zaprosiło mężczyzn po 45. roku życia na bezpłatne badania markeru PSA wykrywającego raka prostaty. Z 200 zbadanych mężczyzn niemal 20 proc. miało podwyższony poziom PSA. U co 20-tego ze zbadanych lekarze podejrzewają nowotwór prostaty.
Napisz komentarz
Komentarze