W ostatnich tygodniach piłkarze Vernera Lički są w doskonałej formie. Radomianie wygrali cztery ostatnie spotkania z rzędu pozostawiając w pokonanym polu: Wartę Poznań, GKS Katowice, Gryfa Wejherowo i Legionovię Legionowo. Dzięki temu „Zieloni” zajmują trzecie miejsce w tabeli tuż za prowadzącymi zespołami Odry Opole i Rakowa Częstochowa.
Natomiast ROW Rybnik o ostatnich pojedynkach wolałby zapomnieć. Piłkarze ze Śląska nie potrafią wygrać od trzech kolejek. W tym czasie zremisowali z Legionovią i Stalą Stalowa Wola oraz przegrali z Siarką Tarnobrzeg. Takie wyniki pozwalają im zajmować 16. miejsce w lidze, czyli już w strefie spadkowej.
Radomiak do niedzielnego meczu przystąpi bez kilku zawodników. Trener Verner Lička nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych: Radosława Mikołajczaka, Kamila Cupriaka i Tomasza Lisowskiego. Na zgrupowaniu kadry juniorów przebywa Mateusz Spychała, a za nadmiar żółtych kartek odpoczywać będą David Kwiek i Dariusz Brągiel. Natomiast po wymuszonej pauzie do gry powróci Mateusz Stąporski, a gotowy do walki ma być również Szymon Stanisławski, który nie dokończył pojedynku w Legionowie.
Czy Radomiak będzie kontynuował swoją dobrą formę i wygra kolejne spotkanie przed własną publicznością? Odpowiedź poznamy w niedzielny wieczór. Ale możemy być pełni optymizmu przed tym spotkaniem.
Choć to ostatni mecz w rundzie jesiennej, to w najbliższych tygodniach Radomiak rozegra jeszcze dwa mecze fazy rewanżowej. W tym czasie do Radomia przyjadą zespoły Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola.
