Sezonu 2020/21 siatkarze Cerradu Enei Czarnych Radom na pewno nie zaliczą do udanych. Wynik końcowy jest zdecydowanie poniżej oczekiwań. Obecnie radomianie plasują się na przedostatnim miejscu i mają na koncie 22 "oczka". I choć przed ostatnią kolejką mają jeszcze szansę na awans na 12. pozycję, to nie są zależni tylko od siebie. Muszą nie tylko wygrać z GKS-em w Katowicach w sobotę, ale tez liczyć na porażkę Stali Nysa ze Ślepskiem Malow Suwałki. Tylko wtedy podopieczni Dimy Skorego wyprzedzą beniaminka i zagrają w dwumeczu o miejsca 11-12 z 11. drużyną po fazie zasadniczej. Jeśli te warunki nie zostaną spełnione, to „Wojskowi” zakończą sezon już po meczu w Katowicach na 13. pozycji w tabeli.
GKS jest obecnie dziewiąty i do ósmego Ślepska Malow Suwałki traci punkt. Musi więc liczyć na korzystne dla siebie rozstrzygnięcie meczu ekipy z Podlasia ze Stalą Nysa i samemu zdobyć przynajmniej punkt w meczu z Czarnymi.
Znamy już zespoły, które zakończą fazę zasadniczą na dwóch czołowych lokatach. Pierwsza będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a drugi Jastrzębski Węgiel. Wciąż trwa walka o pozycje 3-7 i o tym, kto uplasuje się na konkretnym miejscu, zadecyduje ostatnia seria gier.
Początek spotkania GKS-u Katowice z Cerradem Eneą Czarnymi Radom w sobotę, 6 marca o godzinie 20.30.
















Napisz komentarz
Komentarze