HydroTruck wciąż walczy o to, żeby w następnym sezonie zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Obecnie po 25. meczach zespół z Radomia plasuje się na przedostatnim 15. miejscu i ma tylko dwa punkty przewagi nad Polpharmą Starogard Gdański. Póki co, to właśnie ta drużyna jest ostatnim zespołem Energa Basket Ligi.
Jest więc o co walczyć, zwłaszcza że do końca sezonu zasadniczego pozostało tylko pięć kolejek. Zespół prowadzony przez Roberta Witkę zmierzy się kolejno ze: Spójnią Stargard Szczeciński, GTK Gliwice, Anwilem Włocławek, Kingiem Szczecin i Asseco Arką Gdynia. Trzy z tych spotkań rozegrane zostaną w hali MOSiR-u co oznacza, że radomianie będą gospodarzem.
Drużyna, którą z powodzeniem prowadzi Marek Łukomski, nie tylko w lidze dość dobrze sobie radzi, bowiem wciąż ma duże szanse gry w play-offach. Spójnia przed kilkoma dniami okazała się „czarnym koniem” rozgrywek Pucharu Polski. Zespół ze Stargardu Szczecińskiego w ćwierćfinale wygrał ze Śląskiem Wrocław (92:73), by w półfinale okazać się lepszym od Trefla Sopot. W finale Spójnia zmierzyła się z Eneą Zastalem Zielona Góra i uległa – najlepszemu obecnie zespołowi w Polsce – 86:73.
Tymczasem radomianie do niedzielnej rywalizacji o punkty podejdą po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach. Ta spowodowana była meczami reprezentacji Polski, a także pojedynkami o pucharowe trofeum. Była więc okazja na złapanie przez zawodników świeżości na ostatnie pojedynki, a także zgranie poszczególnych elementów taktyczno – technicznych. Z obozu radomian nie napływają żadne niepokojące sygnały, co oznacza, że nikt z koszykarzy nie będzie musiał pauzować.
Pojedynek pomiędzy HydroTruckiem, a Spójnią odbędzie się w niedzielę w hali MOSiR-u o godz. 15.30.















Napisz komentarz
Komentarze