Spotkanie "Zielonych" z Górnikiem Łęczna nie było przesadnie emocjonujące, a na piłkarzy spadła spora krytyka. Nie wszyscy jednak zagrali bezbarwnie, bo złe słowa ciężko adresować do Mateusza Michalskiego. Potwierdzają to także statystyki - był to najczęściej strzelający zawodnik "Zielonych". Co prawda tylko jedna próba zagroziła bramce drugoligowca, ale cóż - lepszy rydz niż nic. Udane strzały na swoim koncie zapisali zresztą jedynie dwaj inni zawodnicy Radomiaka - Rafał Makowski i Maciej Górski. Napastnik, który zmarnował doskonałe podanie Leandro na piąty metr nie może za to oczekiwać pochwał, jednak Makowski tradycyjnie stanął na wysokości zadania, zmuszając golkipera łęcznian do dużego wysiłku.
Makowski spróbował zresztą raz jeszcze - tym razem jego strzał przyjął na siebie jeden z rywali. Pozostałe próby radomian nie były godne tak dużego wyzwania. Niezłą szansę miał Leandro, który posłał kąśliwy strzał z ostrego kąta, ale trafił tylko w boczną siatkę. Słabo zachował się Adam Banasiak, który po rzucie wolnym pośrednim trafił wprost w mur złożony z zawodników Górnika. Jeden z nich poważnie ucierpiał po innej próbie - strzale z dystansu Patryka Mikity, który trafił przeciwnika w twarz.
Kibicom, którzy oglądali sobotni sparing Radomiaka z Górnikiem Łęczna, mógł podobać się także występ Dawida Abramowicza. Lewy obrońca była bardzo aktywny pod bramką rywala i zapewne zdominowałby zestawienie przebiegniętych kilometrów. Jedynym minusem po stronie nowego defensora "Zielonych" są jednak częste faule. Abramowicz aż pięciokrotnie popełnił przewinienie, w tym trzy razy po przerwie. Na korzyść 28-latka w tej sytuacji przemawia to, że zwykle były to faule "bezpieczne", tj. popełniane z dala od własnego pola karnego. W okolicach pozwalających na groźny stały fragment gry (ok. 30 metrów od bramki) w bocznej strefie boiska Abramowicz faulował tylko raz. Dwa faule popełnił w okolicach środkowej strefy boiska, kolejne dwa na połowie rywala.
Najwięcej przewinień w teoretycznie najbardziej niebezpiecznej strefie, miał Michał Kaput. Młody pomocnik dwa razy powstrzymał przeciwnika faulem na prawej stronie boiska, w pobliżu własnej szesnastki. W obydwu przypadkach była to asekuracja obrońcy. Minusem dla "Zielonych" jest fakt, że nie potrafili wywalczyć zbyt wielu przewinień w pobliżu bramki rywali. Tylko Damian Jakubik został sfaulowany w okolicach pola karnego Górnika. Najwięcej fauli miało miejsce w okolicach koła środkowego - pięć w wykonaniu radomian i trzy piłkarzy z Łęcznej. Co ciekawe, najczęściej faulowany zawodnik Radomiaka, czyli Maciej Górski, był bardzo aktywny na własnej połowie, gdzie faulowano go trzykrotnie: raz na prawym skrzydle, raz na lewy, a raz w środku.
Radomiak - Górnik, faulowani (w nawiasie do przerwy)
Maciej Górski - 4 (1)
Adam Banasiak - 1 (0)
Mateusz Cichocki - 1 (1)
Damian Jakubik - 1 (1)
Meik Karwot - 1 (1)
Kacper Pietrzyk - 1 (1)
Radomiak - Górnik, faule (w nawiasie do przerwy)
Dawid Abramowicz - 5 (2)
Michał Kaput - 3 (1)
Maciej Górski - 2 (1)
Adam Banasiak - 1 (0)
Damian Jakubik - 1 (0)
Meik Karwot - 1 (0)
Leandro - 1 (1)
Dominik Sokół - 1 (0)
Radomiak - Wisła, strzały (celne-niecelne-zablokowane)
Mateusz Michalski - 3 (1-1-1)
Damian Jakubik - 2 (0-2-0)
Leandro - 2 (0-2-0)
Rafał Makowski - 2 (1-0-1)
Patryk Mikita - 2 (0-1-1)
Adam Banasiak - 1 (0-0-1)
Maciej Górski - 1 (1-0-0)
Napisz komentarz
Komentarze