Mecz Radomiaka z Górnikiem był pierwszym, który "Zieloni" rozegrali na stadionie MOSiR-u w letnim okresie przygotowawczym. Mimo to nie był on przygotowany do gry. - Cieszymy się z tego, że mogliśmy pierwszy mecz zagrać u siebie, chociaż boisko nie było dzisiaj przygotowane na mecz. Było tępe, po prostu, gra była przez to wolna. Chcieliśmy od samego początku, żeby było podlewane, ale nie było i przez to gra wyglądała wolno. Godzina rozgrywania sparingu też miała na to wpływ. Przechodząc do spraw sportowych: graliśmy z solidnym przeciwnikiem, który nie stworzył sobie wielu sytuacji do zdobycia gola. My parę sytuacji mieliśmy, ale powinniśmy ich stworzyć więcej, bo nie było ich aż tak dużo - rozpoczął swoją ocenę trener Dariusz Banasik.
W składzie radomskiego klubu zabrakło kilku piłkarzy. Jak wygląda ich sytuacja? - Patryk Winsztal wróci do gry od wtorku, to jest nasz młodzieżowiec, którego potrzebujemy w dobrej dyspozycji, żeby mieć większe pole manewru. Szkoda, że nie mógł zagrać Damian Nowak, bo jest w niezłej dyspozycji. Przydałby nam się, ale doznał lekkiego urazu stawu skokowego. W przyszłym tygodniu będzie do dyspozycji. Marcin Kluska późno skończył rozgrywki trzeciej ligi, my wtedy zaczynaliśmy przygotowania, więc dostał od nas kilka dni wolnego na regenerację. Od poniedziałku będzie z nami trenował - wyjaśnił szkoleniowiec Radomiaka.
Na boisku zobaczyliśmy natomiast Dawida Abramowicza, który zadebiutował w nowych barwach. - Ciekawy występ, miał kilka sytuacji. Widać, że to jest bardzo silny fizycznie zawodnik, trudno go przejść, podłącza się też pod akcje ofensywne. To będzie konkretne wzmocnienie. Będziemy ćwiczyć sytuacje po wrzutach z autu, dzisiaj nic z nich nie wynikło, ale wiemy, że to jego atut - przyznał Banasik.
W pierwszym składzie wyszedł także Kacper Pietrzyk, młodzieżowiec, który zagrał na środku obrony. To jeden z wariantów na mecze Fortuna 1. Ligi. - Nie wiem czy Kacper Pietrzyk będzie pierwszym wyborem, we wszystkich sparingach bronił Mateusz Kochalski. Teraz testowaliśmy taki wariant, będziemy analizować to spotkanie i zobaczę jak grał i się zachowywał. Myślę, że zagrał solidnie, nie popełniał błędów, miał tylko trochę nerwowy początek i parę niedokładnych zagrań. To będzie zawodnik, który nam się bardzo przyda. Na tę chwilę mamy jeszcze Patryka Winsztala i Dominika Sokoła, liga jest długa i to że ktoś wybiegnie w pierwszym meczu, nie znaczy, że będzie zawsze grał - skomentował to trener Radomiaka.
"Zieloni" za tydzień zaczną sezon meczem z GKS-em Tychy. Nie jest powiedziane, że w takim samym składzie. - Przed pierwszym meczem jest jeszcze kilka niewiadomych, dziś też graliśmy w trochę innym ustawieniu niż ostatnio. Mamy jeszcze tydzień pracy i będziemy dyskutować, analizować, kto wybiegnie w podstawowym składzie. Cieszy to, że pierwszy raz od dawna nie straciliśmy bramki, bo ostatnio mieliśmy problemy z defensywą. Z niej można być zadowolonym, z ofensywy nie do końca - zakończył Dariusz Banasik.
Napisz komentarz
Komentarze