Dariusz Banasik oceniając mecz Radomiaka w Łodzi przyznał, że wynik był lepszy niż gra. - Nie patrzę na wynik, który dzisiaj był najlepszy z tego wszystkiego, bo wydaje mi się, że ŁKS był zdecydowanie lepszy od nas. Natomiast wiadomo, że są różne etapy przygotowań, gospodarze w środę nie grali, my graliśmy i widać było zmęczenie. Dwa mecze z zespołami z ekstraklasy w ciągu czterech dni na pewno dały się we znaki naszym zawodnikom, mogliśmy wyglądać słabiej fizycznie - przyznał szkoleniowiec "Zielonych".
Były jednak i pochwały. Radomianie stworzyli kilka dobrych sytuacji i zagrozili drużynie, która niedawno rozbiła inny zespół z najwyższej klasy rozgrywek. - Z drugiej strony potrafiliśmy się podnieść, stworzyć parę sytuacji. Wiem że tutaj, tak jak w Radomiu, jest ciężki teren, bo ŁKS u siebie nie traci zbyt dużo bramek, a dzisiaj dwie stracił. Wcześniej wygrali z Wisłą Płock 4:0, tak że na tle tego przeciwnika trzeba ocenić ten sparing pozytywnie - ocenił trener Banasik.
Ponownie czołową postacią w ofensywie był Rafał Makowski. Zapytaliśmy trenera, czy nie obawia się, że tak dobra forma tego zawodnika w meczach z drużynami z ekstraklasy nie spowoduje, że któryś z klubów zdecyduje się złożyć ofertę nie do odrzucenia. - No to może nie rozmawiajmy o Rafale, tylko o innych zawodnikach, bo jak to nakręcamy i cały czas pytamy o Rafała, to w końcu ktoś go nam podbierze. Gramy z zespołami z ekstraklasy i jest taka możliwość, że się komuś spodoba, ale w tym meczu paru innych zawodników też pokazało się z dobrej strony - skomentował trener Radomiaka.
Na boisku ponownie zobaczyliśmy kilku testowanych zawodników. Wygląda na to, że jeden z nich jest bliski pozostania w Radomiu. - Jestem zadowolony z Damiana Nowaka, na razie bramek nie strzela, ale wykonuje bardzo dużą pracę dla zespołu. Utrzymuje piłki, dzisiaj miał sytuację stuprocentową, szkoda że nie strzelił. Nie wiem też, czy tam nie było karnego na nim w innej sytuacji. Bardzo dużo biega, pracuje dla zespołu, wydaje mi się, że to będzie nasz dobry transfer - zdradził Dariusz Banasik.
W Łodzi były także braki. - Błażej Skórski doznał kontuzji na rozgrzewce, naciągnął mięsień. Zabrakło też Mateusza Lewandowskiego, który leczy lekki uraz. Myślę, że w następnym meczu już zagra - wyjaśnia trener Banasik.
Szkoleniowiec radomskiego zespołu zdradził również plany na najbliższy tydzień. - Przyszły tydzień będzie dla nas ciężki, mamy dwufazowe treningi, trenujemy dwa razy dziennie i się nie oszczędzamy. Myślę, że to będzie nasz najcięższy tydzień, jeśli chodzi o przygotowania do sezonu. Spodziewajmy się, że zawodnicy to odczują.
Napisz komentarz
Komentarze