- Stoi przede mną właściwie niewykonalne zadanie, muszę zastąpić tych wspaniałych gości, którzy mieli tutaj być, ale musieli udać się tam, gdzie klęska żywiołowa dotknęła Polaków – rozpoczął konwencję Szef Gabinetu Politycznego Premiera Marek Suski.
Chodzi o premiera Mateusza Morawieckiego, który zrezygnował w udziale w konwencji PiS w Radomiu z powodu wizyty w powiecie małopolskim w związku z powodziami na południu Polski. W środowej (22 maja) konwencji, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie było też prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Gdzie był w tym czasie, nie wiadomo.
Adama Bielana, który jest jedynką na liście Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 5 do Parlamentu Europejskiego też nie było, bo w tym samym czasie w Radomiu odbywała się debata liderów wszystkich list komitetów wyborczych naszego okręgu, w której brał udział.
Retoryka konwencji w Radomiu skupiona była głównie na tzw. Nowej Piątce PiS, czyli programach wsparcia dla rodzin, młodych na rynku pracy, osób starszych, obszarów wiejskich czy rozwoju infrastruktury. Nacisk położony był także na miejsce Polski w Europie z zachowaniem suwerenności kraju w unii. Choć szef Gabinetu Politycznego Premiera Marek Suski podkreślał, że unia jest potrzebna Polsce i odwrotnie, to poza względami praktycznymi, potrzebna jest myśl ideologiczna. Zastanawiające przy tym są słowa, które odnoszą się do samej flagi Unii Europejskiej. - Jak mawiał Jan Paweł II, Europa jest potrzebna Polsce. Cieszymy się, że jesteśmy w Unii Europejskiej, ale Jan Paweł II mówił też, że Polska jest potrzebna Europie, bo poza względami ekonomicznymi, poza tym pragmatyzmem, zdobywania środków europejskich, budowy infrastruktury, dróg, rozwoju różnych przedsiębiorstw, potrzebna jest też myśl ideologiczna, oparcie na fundamencie. A Jan Paweł II mówił, że Europa jest oparta na fundamencie chrześcijańskim, i nawet jeśli spojrzymy na ten znak Unii Europejskiej przez niektórych nazywany flagą, na niebieskim tle są gwiazdki, to są gwiazdki maryjne – stwierdził Suski.
Na konwencji padły także słowa o konieczności ochrony przed środowiskami LGBT czy przeciw adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Wszyscy przemawiający kładli nacisk na to, aby zagłosować w wyborach do europarlamentu, bo to właśnie tam, w UE, zapadają decyzje i prawa, które potem obowiązują w Polsce. - W instytucjach europejskich powstaje przynajmniej 70 proc. prawa, które później polski Sejm i Senat musi wprowadzać do polskiego prawodawstwa, a więc dobrze by było, żebyśmy posłali tam ludzi, którzy będą pilnowali polskich spraw i żeby to prawo było także korzystne dla naszej ojczyzny - mówił europoseł Zbigniew Kuźmiuk, który jest trzeci na liście PiS do UE.
Wybory do europarlamentu odbędą się w niedzielę, 26 maja.
Napisz komentarz
Komentarze