Krzysztof Domagała
Na cztery kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej radomianie są niemal pewni awansu do rundy play-off. Cerrad Czarni Radom z dorobkiem 38 punktów zajmują czwarte miejsce w tabeli i tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności mógłby ich pozbawić lokaty w czołowej szóstce. Natomiast PGE Skra Bełchatów cały czas musi bić się o miejsce gwarantujące dalszą walkę o medale. Przed tym spotkanie mistrzowie Polski plasowali się na szóstym miejscu w stawce z 31 „oczkami” na koncie, ale już spadli na siódmą lokatę, bowiem wyprzedzili ich siatkarze z Katowic, którzy w meczu 23. kolejki pokonali MKS Będzin 3:2. Jeżeli w sobotnim spotkaniu Cerrad Czarni zdobędą trzy punkty to będą pewni, że rundę zasadniczą zakończą w tabeli przed zespołem z Bełchatowa.
W ostatnich tygodniach w nieco lepszej formie są bełchatowianie. W czterech poprzednich spotkaniach Skra zanotowała komplet zwycięstw wygrywając 3:1 z Cuprumem Lubin i po 3:2 z ONICO Warszawą i Wartą Zawiercie, do tego bełchatowianie dołożyli pewnym triumf w Lidze Mistrzów. W tym samym czasie Cerrad Czarni triumfowali w trzech ligowych spotkaniach. Podopieczni Roberta Prygla we własnej hali pokonali po 3:1 Wartę Zawiercie i Chemika Bydgoszcz, a na wyjazdach najpierw przegrali w Katowicach 0:3, a potem wygrali w Sosnowcu 3:1.
W meczu pierwszej rundy pomiędzy tymi zespołami byliśmy świadkami zwycięstwa PGE Skry Bełchatów. Mistrzowie kraju we własnej hali triumfowali 3:1, ale to Cerrad Czarni doskonale rozpoczęli tamten pojedynek i w pierwszym secie wręcz zmiażdżyli bełchatowian. Niestety po przegranej drugiej odsłonie meczu „Wojskowi” opadli z sił i ostatecznie nie zdobyli w Bełchatowie nawet punktu.
Natomiast na przestrzeni lat oba zespoły mierzyły się już 11-krotnie i aż 10 razy wygrywali siatkarze z Bełchatowa. Jedyne zwycięstwo Cerradu Czarnych Radom miało miejsce w ich debiutanckim sezonie w PlusLidze, czyli w rozgrywkach 2013/2014. Wtedy to we własnej hali radomianie wygrali 3:1. Ale choć pozostałe mecze kończyły się zwycięstwami Skry to bełchatowianom na MOSiR-że nigdy nie grało się dobrze i tylko raz wywieźli z Radomia komplet punktów.
Przed tym spotkanie oba zespoły zmagają się z problemami kadrowymi. W barwach Cerradu Czarnych na 99 proc. nie wystąpi Dejan Vincić. Słoweński rozgrywający nadal zmaga się z kontuzją łydki, której nabawił się w wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice. W składzie powinien go zastąpić Szwajcar Reto Giger. Natomiast bełchatowianie przyjadą do Radomia bez kontuzjowanych mistrzów świata – Mariusza Wlazłego i Artura Szalpuka. Natomiast do dyspozycji trenera powinien być już Jakub Kochanowski, który z powodu urazu pauzował w ostatnim meczu Ligi Mistrzów.
Spotkanie pomiędzy Cerradem Czarnymi Radom a PGE Skrą Bełchatów zostanie rozegrane w sobotę, 2 marca o godz. 14.45 w radomskiej hali MOSiR-u. Relację LIVE z tego pojedynku będą mogli Państwo śledzić na portalu CoZaDzien.pl
Napisz komentarz
Komentarze