Walczące o utrzymanie w Energa Basket Lidze zespoły Trefla Sopot i HydroTruck Radom zmierzą się w bezpośrednim pojedynku w Trójmieście. Dla obydwu drużyn będzie to bardzo ważne spotkanie, bo wpadka może być krokiem w stronę spadku.
Pięć meczów bez wygranej z rzędu, 10 wyjazdowych porażek z rzędu - to bilans HydroTruck Radom. Cztery mecze bez zwycięstwa z rzędu i tylko jeden triumf we własnej hali na osiem spotkań - tak prezentuje się forma Trefla Sopot. Mimo tak fatalnej formy obydwu drużyn, sobotnie spotkanie może być prawdziwym hitem. Obydwa zespoły za wszelką cenę będą walczyć o zwycięstwo. W ten sam weekend odbędzie się inne starcie na dole tabeli i ewentualna porażka może pogrążyć radomskie "Smoki".
– Wiele osób zachodzi w głowę dlaczego Trefl wygrał tak mało pojedynków, na pewno zajmowana przez niego pozycja nie jest adekwatna do możliwości tego zespołu – ocenia rywala trener HydroTrucku Robert Witka. – My patrzymy się jednak przede wszystkim na siebie, chcemy wygrać kolejny mecz, ale los nam niestety nie sprzyja. Przyplątały się do nas choroby i z dużą dozą prawdopodobieństwa nie będziemy mogli w Sopocie wystawić najsilniejszego składu. O nazwiskach nie wspominam, bo na dzień przed meczem sam nie wiem z kogo ostatecznie będę mógł skorzystać w tym pojedynku. Wiemy o jakim ciężarze gatunkowym jest to mecz i jedziemy walczyć. Ci, którzy zagrają na pewno będą dążyć do zwycięstwa – dodaje szkoleniowiec.
Zespół uratować mają nowe nabytki - Sasa Zagorac i Ovidijus Varanauskas. Obydwaj po kilku występach w barwach Trefla są liderami statystyk. Litwin rzuca 16,7 punktu na mecz, notuje cztery zbiórki i trzy asysty, a Słoweniec rzuca 15,1 punktu, do których dokłada średnio pięć zbiórek w każdym spotkaniu. Wśród liderów Trefla widnieją zresztą niemal sami obcokrajowcy. Najlepiej zbiera Milan Milovanović (7,9 zbiórek na mecz), a asystują Ian Baker (5,1 asysty w każdym spotkaniu) i Vernon Taylor (3,5 asysty na mecz). Wśród Polaków wyróżniają się zwłaszcza Paweł Leończyk (6,1 zbiórek na mecz) oraz Łukasz Kolenda (średnio 3,4 asysty w każdym spotkaniu).
Mimo że Trefl Sopot jest ostatnią drużyną w tabeli Energa Basket Ligi, przeważa w statystykach zespołowych. Gospodarze tego meczu trafiają 47,3 proc. rzutów z gry, a HydroTruck może się pochwalić skutecznością na poziomie 42,1 proc. Ekipa z Trójmiasta lepiej trafia za trzy (36,3 proc. przeciwko 33,8 proc. radomian) oraz za dwa (54 proc. przy 48 proc. skuteczności HydroTruck). Trefl notuje 35 zbiórek na mecz, a HydroTruck 33,61. Gospodarze zaliczają średnio 18 asyst w każdym meczu, a radomianie 16,3.
Spotkanie radomian w Sopocie rozpocznie się w sobotę, 9 lutego, o godz. 17. Warto dodać, że "Smoki" będą mogły liczyć na wsparcie młodzieży RosaSportu, bo w tym samym czasie juniorzy będą rywalizowali w półfinale mistrzostw Polski.
Napisz komentarz
Komentarze