Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek sytuacja w drugiej lidze robi się coraz bardziej klarowna. Broń Radom ma cztery punkty przewagi nad Mszczonowianką i tyle samo nad Oskarem Przysucha. Starcie z ekipą z Mszczonowa może zapewnić radomianom względny spokój w końcówce sezonu. Oczywiście tylko w przypadku wygranej.
Wiosną Mszczonowianka walczy o awans, ale bardzo często zdarzają się jej wpadki. Tylko w tej rundzie ekipa z Mszczonowa stracili punkty pięć razy, zaliczając trzy remisy i dwie porażki. Pięć wygranych na koncie aktualnego wicelidera rozgrywek to jednak wciąż całkiem niezły bilans. Aktualnie Mszczonowianka plasuje się na trzecim miejscu w tabeli - dzięki niekorzystnemu bilansowi meczów bezpośrednich wyprzedza ich jeszcze Oskar Przysucha.
Najlepszym strzelcem Mszczonowianki jest 24-letni Marcin Gregorowicz, który zdobył już 14 bramek. Z kolei sytuacja kadrowa Broni nie jest najlepsza. Trener Artur Kupiec ma do dyspozycji zaledwie 16 zawodników, a z gry wypadli ostatnio Jakub Góźdź i Maciej Załęcki. "Broniarze" jednak nie załamują się i mają niezmienny cel - awans.
Jesienią pojedynek Broni z Mszczonowianką zakończył się wygraną radomian 3:2. W ostatniej minucie meczu Adam Imiela strzelił zwycięskiego gola, który zapewnił radomskiej ekipie trzy punkty. Z kolei w ubiegłym sezonie w Radomiu padł remis 1:1, a w Mszczonowie nasza drużyna wygrała 4:2 po zaciętym i brutalnym spotkaniu, w którym sędzia trzykrotnie sięgnął do kieszeni po czerwoną kartkę, a także wskazał na trzy "jedenastki". Również tym razem zapowiada się na to, że żadna z drużyn nie odstawi nogi i zobaczymy kawał niezłego futbolu.
Mecz Broń Radom - Mszczonowianka Mszczonów rozpocznie się w sobotę, 19 maja, o godz. 17 na stadionie MOSiR-u przy ul. Narutowicza 9.
Napisz komentarz
Komentarze