Krzysztof Domagała
Przed tym spotkaniem obie ekipy zajmowały czołowe lokaty w tabeli. Warszawianki z 25 punktami na koncie plasowały się na drugiej lokacie, a Radomka z pięcioma „oczkami” mniej była trzecia. Dodatkowo obie drużyny miały za sobą efektowną serię zwycięstw. Radomianki wygrały sześć spotkań z rzędu, a warszawianki triumfowały w pięciu ostatnich pojedynkach, a co więcej nie straciły w nich nawet seta. To zapowiadało spore emocje, niestety na zapowiedziach się skończyło.
Warszawska Wisła zdominowała to spotkanie. Przyjezdne od samego początku pokazały, kto tego dnia będzie dyktował warunki. W dwóch pierwszych setach prowadziły od samego początku do końca i nawet na chwilę nie dały dojść do głosu naszej drużynie. Radomka dopiero w trzeciej partii spróbowała nawiązać walkę, ale i tak w decydujących momentach zarysowała się przewaga gości. Wisła wygrała ten mecz 3:0, a w żadnym z setów nie straciła nawet 20 punktów.
- Zmierzyliśmy się z klasową drużyną, która prezentuje wysoki poziom – powiedział po meczu Jacek Skrok, trener E. Leclerc Radomki Radom. - Warszawianki zdominowały grę na siatce i nie pozwoliły nam rozwinąć skrzydeł. Taki jest sport i czasem, takie porażki się zdarzają, ale nie ma co załamywać rąk. Otrzepujemy się i gramy dalej.
Po tej porażce E. Leclerc Radomka Radom spadła na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra już w sobotę, 9 grudnia. Tego dnia o godz. 17 w radomskiej hali MOSiR-u zmierzy się z Jokerem Świecie. Będzie to pierwsze spotkanie rundy rewanżowej I ligi piłki siatkowej kobiet.
E. Leclerc Radomka Radom – Wisła Warszawa 0:3 (18:25, 13:25, 19:25)
E. Leclerc Radomka Radom: Przepiórka, Borawska, Kubacka, Szczepańska, Biała, Ponikowska, Samul (l) oraz Bator (l), Miechowicz, Pelczarska, Molenda, Gądek, Śmieszek
Napisz komentarz
Komentarze