W środę (25 lipca), kwadrans przed godziną 17 służby ratunkowe zostały zaalarmowane o zawaleniu się dachu nad jednym z budynków stojących w głębi podwórza przy ul. Żeromskiego 30. Na miejscu okazało się, że runęła część konstrukcji nad niezamieszkałą od wielu lat oficyną.
M.W.; Fot. Michał Sołśnia
25.07.2012 17:50
Ratownicy przybyli na miejsce natychmiast zabezpieczyli teren wokół ruiny i przystąpili do przeszukania jej wnętrz. W środku budynku mogły bowiem przebywać dzieci bądź bezdomni. Na szczęście w trakcie zawalenia się dachu nikt nie znajdował się w pustostanie, który straszy już od wielu lat.
Po dokładnym sprawdzeniu oficyny dowódca akcji zdecydował, że dostęp do jej wnętrz trzeba zabezpieczyć, aby nie mogły dostać się osoby postronne. Ruina stanowi bowiem śmiertelne zagrożenie.
Budynek należy do gminy. Na miejscu zjawił się więc inspektor nadzoru budowlanego z Miejskiego Zarządu Lokalami. Pracownicy MZL-u zobowiązali się ogrodzić część podwórka biało-czerwonymi taśmami i zawiesić tabliczki informujące o czyhającym zagrożeniu. Konkretna decyzja w sprawie odpowiedniego zabezpieczenia pustostanu powinna zapaść w czwartek.
Mieszkańcy kamienicy i odchodzących od niej oficyn nie mogą doczekać się wyburzenia ruiny. Mają nadzieję, że po tym wydarzeniu stanie się to wkrótce.
- Nagle usłyszeliśmy straszny huk, spojrzeliśmy przez okna i zobaczyliśmy tuman kurzu. Jeśli nie zrównają tego z ziemią to kwestia czasu i dojdzie do tragedii. Przecież w każdej chwili może runąć nam na głowy któraś ze ścian. Budynek ten ma ponad sto lat - mówili zdenerwowani ludzie, którzy wezwali na miejsce służby ratunkowe.
