ZAPRASZAMY DO OBEJRZENIA GALERII ZDJĘĆ PONIŻEJ
Kamienica nie jest zabytkiem, ale znajduje się pod ochroną konserwatorską. Była w posiadaniu Skarbu Państwa. Gdy przestała tu funkcjonować szkoła, próbowano oddać nieruchomość repatriantom jako rekompensatę za pozostawione na Kresach mienie. Jednak nie byli zainteresowani. W 2007 roku budynek przeszedł w ręce prywatnego inwestora. Nowy właściciel jesienią 2007 roku uzyskał zgodę na przeprowadzenie remontu, zgodnie z którą miał 3 lata na rozpoczęcie prac. Inwestor, który miał założyć w budynku szkołę tańca, był zobowiązany zachować dotychczasowy wygląd kamienicy i odtworzyć całokształt elementów elewacji. Remont, a raczej częściowa rozbiórka kamienicy ruszyła w 2007 roku. Na początek rozebrano ściany działowe, strych, schody, dach. Pozostał szkielet budowli. I... na tym prace remontowe się zakończyły. A w listopadzie 2011 roku budynek wystawiono na sprzedaż ponownie.
Administratorem budynku jest biuro nieruchomości Bracia Miklewscy. - Teren jest zabezpieczony, wstępne prace zostały wykonane wcześniej, ale z tego co wiemy, dalszy remont nie jest planowany. Kamienica w dalszym ciągu jest wystawiona na sprzedaż u innego pośrednika. Kwestie remontu są w gestii prywatnego właściciela, nie w naszej - usłyszeliśmy w biurze.
NASZ KOMENTARZ
Zapowiadało się nowe życie XIX-wiecznej kamienicy, odnowiony wizerunek i szkoła tańca tętniąca życiem. Nowy właściciel miał wielkie plany, ale widać rozmyły się one gdzieś po drodze. Kamienica od kilku miesięcy jest wystawiona na sprzedaż, więc oczywiste jest, że w najbliższym czasie do remontu nie dojdzie. Chyba że zjawi się nowa osoba, która zechce zainwestować potężną gotówkę. W przeciwnym razie pozostaje nam oczekiwać na zmianę dedycji dotychczasowego właściciela i obiecany niegdyś remont. A póki co ruina jak stała, tak stoi...i jeszcze postoi, aż się pewnie rozpadnie...
