Tymczasem okazuje się, że problem da się rozwiązać. - Planujemy oświetlenie obu tymczasowych pętli autobusowych na Prędocinku. Na pętli przy ul. Armii Ludowej, koło wiaty, postawimy słup, a na nim zamontujemy oprawę oświetleniową. Oprawa pojawi się także na pobliskim słupie niskiego napięcia. Obie lampy będą zasilane liniami napowietrznymi - informuje Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
Dodatkowe oświetlenie pojawi się również przy tymczasowej pętli linii Z23 przy Witkacego. - Planujemy zamontować na pobliskim słupie wyższy wysięgnik z oprawą sodową. Lampa zostanie ustawiona pod innym kątem, aby lepiej oświetlić teren pętli - mówi Dariusz Dębski.
Ponadto cztery tymczasowe latarnie oświetlą przejście dla pieszych łączące Grzebieniową z Witkacego. Drogowcy postawią tam słupy, a na nich zamontują oprawy sodowe zasilane linią napowietrzną.
NASZ KOMENTARZ
Jednak się dało?!
Zastanawia mnie, co skłoniło miejskich drogowców do zmiany decyzji w sprawie montażu kilku latarń w okolicy terenu budowy obwodnicy południowej na Prędocinku. Czyżby uzgodnienia z Rejonem Energetycznym okazały się mniej skomplikowane i czasochłonne? Może wpływ na taki obrót sprawy miało włamanie do kiosku ustawionego obok wiaty przy tymczasowej pętli na ul. Armii Ludowej? Choć w tym przypadku jestem bardziej skłonny domniemać, iż miały miejsce działania "sił wyższych" w postaci wyższych urzędników lub samorządowców, tak jak było w przypadku budowy tymczasowego skrótu łączącego ul. Wiejską i Godowską.
