Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
sobota, 20 grudnia 2025 06:16
Reklama

Kradzież choinek i kłusownictwo - stały problem przed świętami

To będzie gorący okres dla straży leśnej. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia rośnie liczba kradzieży drzew iglastych. Oprócz tego w lasach pojawia się więcej kłusowników. Aby skutecznie przeciwstawić się tym przestępstwom, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu do 22 grudnia będzie prowadziła akcje "Choinka" oraz "Kłusownik".


Czas przed Świętami Bożego Narodzenia to od lat okres wzmożonej pracy straży leśnej, policji oraz straży miejskiej. Mimo, że ceny choinek są coraz niższe, to i tak wiele osób decyduje się na kradzież.

- Najbardziej popularne wśród złodziei są jodły i świerki - tłumaczy Tomasz Kuc, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu. - Wiele osób woli zaryzykować i wyciąć drzewko, niż je legalnie kupić. Sprzeciwiamy się temu i wraz z innymi służbami kontrolujemy lasy i trakty leśne, a także częściej pojawiamy się na targowiskach. Przypominam, że każdy kupujący ma prawo zapytać sprzedającego choinki o źródło pochodzenia drzewek. Jeśli roślina pochodzi ze szkółki, musi mieć odpowiednie certyfikaty, natomiast drzewko kupione od leśników ma tzw. asygnatę. Oczywiście choinki można kupić bezpośrednio od Lasów Państwowych w nadleśnictwach. W tym przypadku drzewka pochodzą ze specjalnie zakładanych plantacji lub zostały pozyskane w wyniku planowych cięć pielęgnacyjnych. Koszt dwumetrowej choinki to około 30 zł.

Przypomnijmy, że kara za nielegalne wycięcie drzewa, w zależności od skali zjawiska, może sięgnąć nawet 500 zł. Niekiedy również sprawa kończy się w sądzie.

Przy okazji akcji "Choinka" straż leśna często spotyka się ze zjawiskiem kłusownictwa. - Niestety, ale szczególnie na obszarach wiejskich, kłusownictwo to wciąż coś normalnego. Wiele osób zakłada wnyki, zdarzają się też przypadki nielegalnych polowań z użyciem broni palnej. Ofiarą kłusowników najczęściej padają sarny i dziki. Tu, w porównaniu z kradzieżą drzewek, kary są o wiele surowsze. Sprawcom może grozić do 5 lat więzienia oraz grzywna nawet do 20 tys. zł - dodaje Tomasz Kuc.


Podziel się
Oceń

Reklama