Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu Radio Rekord Radom 29 lat z Wami Radio Rekord Radom 29 lat z Wami
niedziela, 7 grudnia 2025 00:49
Reklama

Chemiczny klaster szansą dla radomskich firm

To może być wielka szansa dla firm regionu radomskiego. Przyłączenie do mazowieckiego klastra chemicznego pozwoli im m.in. na pozyskiwanie dużych pieniędzy z Unii Europejskiej na rozwój. Chce do tego przekonać Izba Przemysłowo-Handlowa Ziemi Radomskiej.

Mazowiecki Klaster Chemiczny został powołany 14 maja - przedstawiciele firm, instytutów badawczych, uczelni, organizacji biznesowych w siedzibie Płockiego Parku Przemysłowego podpisali wtedy umowę partnerską. Na razie zrobiło to ponad 50 firm i instytucji. Teraz trwają starania o dołączenie do klastra firm regionu radomskiego.

- W nowej perspektywie finansowej możemy z Unii Europejskiej pozyskać na innowacje duże pieniądze. Ale do tego potrzebne jest zebranie w klastry, najlepiej regionalne. Samotne firmy nic tu nie zdziałają – tłumaczy Piotr Popik, członek zarządu Agencji Rozwoju Mazowsza. – Jeśli chodzi o przemysł chemiczny, to w Radomiu i w okolicznych miejscowościach, przede wszystkim w Pionkach, działa dużo producentów farb, lakierów i kleju. W ramach mazowieckiego klastra powstaną podgrupy specjalizujące się w branżach – region radomski byłby właśnie w branży farb i lakierów. Do tego doszłaby silna grupa firm kosmetycznych, do których zakwalifikowałby się radomski Global Cosmed oraz przemysł petrochemiczny zgrupowany wokół Płocka.

Podobne klastry w Bawarii oraz w północnej Anglii grupują po około 1400 firm. W klastrze mazowieckim powinno zgrupować się ich około 230. Do tego doszłyby instytucje naukowe i badawcze.

- Jesteśmy w trakcie rozmów. Część radomskich firm już przystąpiła do klastra, pozostałe, mam nadzieję, zrobią to niebawem. Do nas należy ich integracja. Wspólnie poszukamy obszarów, na których można zawiesić konkurencję i współdziałać – mówi  prezes Izby Przemysłowo Handlowej Ziemi Radomskiej Artur Około-Zubkowski, który wszedł do komitetu sterującego mazowieckim klastrem.

Zrzeszone firmy będą mogły pozyskiwać unijne pieniądze na wdrażanie innowacji i współpracować z jednostkami badawczymi. Ale zyskają również rynki na eksport.

- Myślimy w tej chwili o Afryce. Pojedyńczym firmowm na tym niezwykle obiecującym rynku będzie trudno się odnaleźć. Ale dzięki kontaktom w Kongo już prowadzimy negocjacje i jako klaster mamy olbrzymie szanse na otworzenie dróg eksportu mazowieckich produktów – wyjaśnia Piotr Popik.


Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaElmas wędliny
Reklama
ReklamaSalon Oświetleniowy Mirat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama