Gra radomian od początku spotkania była agresywna w obronie i bardzo skuteczna w ataku. Rosa ponadto zaprezentowała bardzo zespołową koszykówkę, na którą włocławskie Rottweilery nie mogły tego dnia znaleźć skutecznej recepty. Decyzją sztabu szkoleniowego w spotkaniu nie wystąpił Amerykanin Danny Gibson.
- Praktycznie przez cały mecz to my dyktowaliśmy warunki gry. Wyglądało to tak, jakby Anwil nie wytrzymał kondycyjnie trudów tego spotkania. Być może są na innym etapie przygotowań, jednak dzisiaj nasza gra wyglądała naprawdę obiecująco. Danny Gibson nie zagrał, gdyż w ostatnim czasie przechodził indywidualny program treningowy - powiedział po meczu na łamach rosasport.pl Marek Łukomski, drugi trener Rosy.
W sobotę (6 września) Rosa zmierzy się we włocławskiej Hali Mistrzów z Polpharmą Starogard Gdański. Początek spotkania o godzinie 18:00.
Anwil Włocławek - Rosa Radom 79:101 (22:20, 17:28, 25:24, 15:29)
Rosa: Turek 24, Majewski 17, Łączyński 16, Witka 11, Sokołowski 10, Mirković 5, Jeszke 5, Zalewski 5, Adams 4, Szymkiewicz 2
Anwil: Brown 24, Wysocki 15, Simon 11, Vaughn 9, Krajniewski 8, Hajrić 6, Eitutavicius 2, Witliński 2, Raczyński 2, Jankowski, Warszawski
