Nie, nie będziemy pisać o którymś z rodzimych proboszczów ;-) Napiszemy o księdzu, który nie ma nawet samochodu (są tacy ponoć) a do tego jeździ od lat na rowerze i to po sandomierskich uliczkach… Już wiecie Państwo o kogo chodzi? Ksiądz Mateusz, a dokładniej „Ojciec Mateusz” od wielu lat to najpopularniejszy polski serial. Za każdym razem gromadzi przed telewizorami ponad pięciomilionowa widownię, co jak na nasze standardy jest nie lada wyczynem!
Jak niedawno podawały tabloidy istniało niebezpieczeństwo, że wcielający się w rolę księdza – detektywa Artur Żmijewski, zrezygnuje z pracy na planie. Powodem ponoć nie tylko były pieniądze. Ostatecznie udało się obłaskawić aktora tym, że został reżyserem serialu. I to się spodobało na tyle, że jak podaje „Super Express” właśnie podjęto decyzję o produkcji dwóch kolejnych sezonów – 13 i 14-go. W sumie będzie to 26 nowych odcinków.
Tabloid podliczył również ile przez ponad pięć lat Artur Żmijewski zarobił zakładając sutannę. I wyszło, że jest to okrągłe cztery i pół miliona złotych! Oczywiście nie licząc wszystkich kontraktów reklamowych, które dzięki roli uzyskał.
Spora suma ale jestem pewien, że warta naszej kilkuletniej przyjemności.
