W związku z powiększeniem Tauron Basket Ligi obecny sezon będzie bardzo intensywny dla wszystkich 17 zespołów. Zaplanowano bowiem aż 30 kolejek do rozegrania. Dodatkowo rozgrywane będą także mecze w ramach europejskich puchaów (FIBA Europe Cup) Rosa, Śląsk Wrocław, Turów Zgorzelec i Stelmet Zielona Góra (Euroliga).
W fazie zasadniczej poprzedniego sezonu to Rosa dwukrotnie okazywała się lepszym zespołem - nie był to jednak dobry sezon w wykonaniu Anwilu, który zajął dopiero 12. miejsce. W tym roku rywale chcą wrócić do czołówki i powalczyć o najwyższe cele. Wskazują na to m.in. transfery, które zespół z Włocławka poczynił przed sezonem. Ma w tym pomóc m.in. nowy trener Igor Milicić, rozgrywający znany z występów choćby w Rosie, a do niedawna także w reprezentacji Polski - Kamil Łączyński, czy MVP ostatniego AfroBasketu Chamberlain Oguchi.
Będzie to także okazja dla Seida Hajricia, nowego centra Rosy do spotkania z byłymi kolegami z ekipy, w której spędził aż 8 ostatnich sezonów.
Ostatni mecz Rosy o Superpuchar Polski z mistrzami z Zielonej Góry pokazał, że radomianie po raz kolejny mogą skutecznie walczyć ze wszystkimi zespołami najlepszej ligi koszykówki w Polsce. Pomimo porażki w ostatnich sekundach i nieudanej próby walki o pierwsze trofeum w sezonie, sztab szkoleniowy naszej drużyny nie rozpamiętywał minimalnie przegranego spotkania, ale skupił się już na Anwilu.
Trener Wojciech Kamiński: - Jedziemy do Włocławka bez Jakuba Schenka i Filipa Zegzuły, którzy przygotowują się do niedzielnejkonfrontacji UTH ROSY Radom. Po Superpucharze byliśmy lekko podmęczeni, ale powoli musimy się do tego przyzwyczajać. Musimy szybko regenerować siły i być w gotowości do kolejnych rywalizacji. Pierwszy mecz zawsze jest trudny, bez względu na to, z kim się gra i gdzie. My gramy w Hali Mistrzów, która nigdy nie była i nie będzie łatwym terenem. Anwil wygląda bardzo ciekawie, ich transfery wyglądają bardzo dobrze, zresztą potwierdzają to pojedynki w okresie turniejowym. Bez wątpienia czeka nas ciężka przeprawa, ale postaramy się zaskoczyć rywala. Chcemy zrealizować nakreślony plan - chcemy wygrać i dobrze wejść w nowy sezon.
W Hali Mistrzów, która od zawsze jest bardzo trudnym terenem, ROSĘ będzie wspomagać z trybun grupa radomskich kibiców, którzy udali się na ten mecz. Początek spotkania Anwil Włocławek - Rosa Radom o godz. 18:00 w sobotę (10 października).
