Dla "Zielonych" będzie to jeden z najtrudniejszych sprawdzianów w tym sezonie. Drużyna z Podkarpacia jest zdecydowanym liderem tabeli. W jedenastu dotychczas rozegranych spotkaniach Stal zdobyła 26 punktów, notując osiem zwycięstw, dwa remisy i tylko jedną porażkę. Natomiast na własnym stadionie "Stalówka" punkty straciła tylko raz remisując 13 września z Legionovią Legionowo.
Radomiak w swoich tegorocznych osiągnięcia zbytnio nie odstaje od wyżej notowanych rywali. Podopieczni Jacka Magnuszewskiego zgromadzili na swoim koncie tylko o sześć punktów mniej. Co prawda forma "Zielonych" na wyjeździe przypomina sinusoidę i radomianie dobre występy przeplatają pechowymi porażkami. Choć miejmy nadzieję, że w tym tygodniu uda się powtórzyć wynik sprzed dwóch niedziel, kiedy to Radomiak efektownie zakończył spotkani w Rybniku wygrywając 3:0. Są ku temu powody, bowiem w zeszły weekend "Zieloni" rozbili w Radomiu wyżej notowaną Siarkę 4:0. Miejmy nadzieję, że i tym razem piłkarze ze Struga sprawią miłą niespodziankę i przywiozą punkty z trudnego terenu.
- Jedziemy do Mielca z jakimś pomysłem na grę, żeby może trochę czymś zaskoczyć przeciwnika i powalczyć nie tylko o jeden punkt, ale o trzy - powiedział trener Radomiaka Jacek Magnuszewski, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Radomiak przed sobotnim spotkaniem miał kilka problemów personalnych. Z udziału w meczu kontuzja wykluczyła Macieja Wasilewskiego. Niepewny jest również występ Mateusza Radeckiego, który z kontuzją opuścił niedzielny mecz z Siarką Tarnobrzeg. W 100% sprawny nie jest również Paweł Uliczny.
Mecz w Mielcu rozpocznie się w sobotę (10 października) o godzinie 16.00
