Radom nieprzypadkowo znalazł się na liście miast objętych nową propozycją LOT-u. Pozostałe miasta to: Łódź, Lublin, Kielce i Białystok. Nietrudno zauważyć, że wszystkie te miejscowości mają lub planują mieć swój port lotniczy i znajdują się relatywnie blisko Warszawy.
Usługa Bus & Fly to połączenie dojazdu do lotniska autobusem, z przelotem liniami PLL LOT w ramach jednego biletu. Pasażer nie martwi się więcej o przesiadki oraz kłopoty na drodze.
W ramach usługi obowiązuje jeden bilet na przejazd oraz przelot, dzięki czemu niepotrzebne są dodatkowe dokumenty podróży, a w przypadku jakichkolwiek opóźnień można bezpłatnie dokonać zmiany w rezerwacji.
Obowiązujące obecnie trasy: Warszawa - Łódź - 6 razy dziennie, Warszawa - Białystok - 1 raz dziennie, Warszawa - Lublin - 1 raz dziennie, Warszawa - Radom - 1 raz dziennie, Warszawa - Kielce - 1 raz dziennie.
Jest oczywiste, że LOT-owi i Portowi Lotniczemu im. Fryderyka Chopina chodzi o to, żeby odebrać pasażerów okolicznym lotniskom. W tym radomskiemu. Zapytaliśmy Dariusza Wójcika, Przewodniczącego Rady Miejskiej w Radomiu, czy taka oferta nie zaszkodzi planom Portu Lotniczego Radom. - Oczywiście, że korzystne to dla nas nie będzie, natomiast jest to biznes. Konkurencja nie śpi. My musimy teraz wymyślić coś, co dla radomian będzie bardziej atrakcyjne niż jazda do Warszawy - mówi Dariusz Wójcik.
Przedstawiciele Portu Lotniczego Radom nie chcą komentować sprawy. Jak mówią - zajmują się swoimi sprawami. Nieoficjalnie jednak wiemy, że zarządy wszystkich portów lotniczych zlokalizowanych w miastach, do których jeżdżą autobusy LOT-u są zdegustowani tym rozwiązaniem. Sprzeciw budzi jednak nie to, że pojawiła się konkurencja, lecz fakt, że konkurencją są firmy pobierające dotację z państwowej kasy. Jak mówią - przekazywanie pieniędzy podatników na walkę z lotniskami lokalnymi nie jest uczciwą konkurencją.
Ulotka informacyjna dotycząca połączenia z Radomiem:
