Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ
Radomianie do spotkania z Energią Kozienice podchodzi w nie najlepszych nastrojach. Po zeszłotygodniowej porażce z Pilicą Białobrzegi piłkarze Dariusza Różańskiego mocno skomplikowali sobie sytuację w drodze po awans do III ligi.
- Zdajemy sobie sprawę, że nasza sytuacja jest trudna, ale nie zamierzamy spoczywać na laurach. Liga jeszcze się nie skończyła. Pozostało sporo meczów i zamierzamy walczyć i wygrywać. Lider z pewnością potknie się nie raz - zapowiedział trener Broni Radom, Dariusz Różański.
Mecz z Energią Kozienice rozpoczął się idealnie dla Broni Radom..Już w 18 minucie spotkania na listę strzelców wpisał się piłkarz gospodarzy - Dawid Sala. Defensor radomskiego zespołu wykorzystał pewnie rzut karny, po faulu na Kamilu Czarneckim. Drugi cios podopieczni Dariusza Różańskiego zadali cztery minuty później. Tuż sprzed pola karnego, na strzał z pierwszej piłki zdecydował się Piotr Nowosielski - Michał Kula, goalkeeper Energii Kozienice nie miał nic do powiedzenia.
Więcej bramek w tym spotkaniu kibice już nie zobaczyli. Broń Radom odniosła 20 zwycięstwo w tym sezonie i zbliżyła się na dwa punkty do liderującej Victorii Sulejówek. Zespół z województwa mazowieckiego w 28. kolejce stracił punkty z Oskarem Przysucha, remisując 2:2. Vitoria ma jednak do rozegrania jedno zaległe spotkanie.
Broń Radom - Energia Kozienice 2:0 (2:0)
Bramki: Sala 18' - karny , Nowosielski 22'
Broń Radom: Młodziński - Kencel (57' Jakubczyk), Kupiec, Sala, Leśniewski, Bojek (90' Sobolewski), Wicik, Nowosielski, Więcek, Nogaj (87' Oziewicz), Czarnecki
Energia Kozienice: Kula - Szary, Lament, Janiszewski, Janik, Kalinka (74' Zawadzki), Michalski, Pryciak (78' Majewski), Putin, Ciupiuński (89' Czerwiński), Kołodziejczyk
Najświeższe wiadomości sportowe z Radomia i regionu znajdziesz na profilu Sport.Cozadzien.pl na Facebooku - TUTAJ
