W ubiegłym tygodniu odbyło się łącznie 14 lotów tam i z powrotem.
Samolot zabiera na pokład 33 osoby.
Łącznie można było więc sprzedać 462 bilety.
Sprzedano 279.
Nie sprzedano 183.
To znakomity wynik, znacznie przewyższający średni poziom sprzedaży innych linii na podobnych połączeniach. Najmocniej zapełnione były weekendowe loty do Gdańska i Pragi. W sumie linie lotnicze do tej pory sprzedały ponad TYSIĄC biletów na loty z Radomia w okresie najbliższych dwóch miesięcy.
Ważnym jest fakt, że Port Lotniczy dopiero zaczyna i jeszcze trochę czasu musi upłynąć, by nie tylko radomianie byli świadomi, że z naszego lotniska bardzo szybko (łącznie z błyskawiczną odprawą i prostym, krótkim dojazdem z centrum miasta oraz darmowym parkingiem przed terminalem) i tanio można dostać się na weekend nad morze, pochodzić po wrocławskiej starówce, zrobić zakupy w Berlinie czy poznać najpiękniejsze miasto Europy – Pragę. Albo po prostu – szybko przesiąść się w tych portach na inne połączenia do Norwegii, Irlandii czy Wielkiej Brytanii. Tak od siebie dodam, że wrocławskie lotnisko jest znakomitym portem przesiadkowym na Wyspy, także cenowo.
Z tej okazji Port Lotniczy Radom i linie SprintAir zachęcają do świętowania wraz z nimi sukcesu nowych połączeń. - Świętujcie z nami ten sukces opatrując Wasze zdjęcia, posty i linki hashtagiem #radomstadsielata. Dla autorów najciekawszych pomysłów mamy upominki, w tym piękny model samolotu Saab 340! - możemy przeczytać na profilu linii SprintAir.
Trzymamy kciuki! Jesteśmy pewni, że to dopiero początek!
Opis połączeń z radomskiego lotniska znajdziesz TUTAJ.
Jak tanio dostać się przez Berlin i Pragę do wszystkich portów Europy, czytaj TUTAJ.
O liniach lotniczych SprintAir czytaj TUTAJ.
