Dziś (13 sierpnia) Międzynarodowy Dzień Leworęcznych, obchodzony od 20 lat. Niegdyś leworęczni byli grupą dyskryminowaną. Czy do dziś się to zmieniło?
- Pamiętam niezbyt miłe zdarzenie, które miało miejsce tuż przed pójściem do zerówki. Moja nauczycielka skierowała mnie na badania, ponieważ nie była pewna czy nadaję się do szkoły właśnie z powodu leworęczności. Mam za sobą szkołę podstawową, liceum oraz studia i do tej pory funkcjonuję bez jakichkolwiek problemów. Co więcej, leworęczność była bardzo przydatna podczas gry np. w siatkówkę, ponieważ serwowałam piłkę w inną stronę niż praworęczne koleżanki. Czasami zdarzało się jednak, że ktoś krzywił się, widząc jak np. kroję chleb - ale to raczej problem tej osoby dowodzący niewiedzy na temat leworęczności. Natomiast totalną abstrakcją są dla mnie dawne metody oduczania dzieci np. pisania lewą ręką. Moim zdaniem tamto pokolenie było zacofane oraz nie przyjmujące do swojej świadomości tego, że ktoś może zachowywać się lub funkcjonować inaczej niż pozostała część społeczeństwa. Zachowanie mojej nauczycielki, w porównaniu do bicia linijką po rękach czy przywiązywania jej do krzesła, była bardzo delikatne – uważa Karolina, lat 26- letnia radomianka.
Wielu rodziców niepokoi się widząc, że ich pociecha – w odróżnieniu od pozostałych dzieci – pisze czy posługuje się sztućcami za pomocą lewej ręki. Choć to od lat się zmienia.
- Gdy byłem jeszcze dzieckiem, pewnego dnia moja mama zauważyła, że siedząc przy stole obok mojej siostry - bliźniaczki uderzam swoim łokciem w jej prawą rękę. Widząc to, posadziła mnie po lewej stronie mojej siostry. Nie robiła nigdy problemu z mojej leworęczności. Byłem w podstawówce na badaniach - to była czysta formalność i potwierdzenie mojej leworęczności przez specjalistę – opowiada Adam, lat 21.
Zmienia się nie tylko mentalność społeczeństwa, ale i sam rynek, który oferuje m.in. specjalne przybory biurowe. Kupić już można specjalnie zaprojektowane linijki, temperówki, pióra, długopisy, myszki do komputera a nawet otwieracze do puszek.
Badania naukowe dowodzą, że u osób leworęcznych silniej rozwinięta jest prawa półkula mózgu. Co to oznacza? Takie osoby charakteryzują się zazwyczaj wyższą sprawnością manualną niż osoby praworęczne, większą kreatywnością oraz łatwością myślenia wielomodalnego, czyli angażującego kilka zmysłów jednocześnie. Poza tym leworęczni lepiej wypadają w testach na postrzeganie wzrokowo-przestrzenne, a co najciekawsze wśród wybitnie uzdolnionych matematycznie dzieci jest większy odsetek leworęcznych niż praworęcznych. Naukowcy udowodnili, że leworęczni bardzo często odznaczają się nie tylko dużymi zdolnościami matematycznymi, ale również plastycznymi i muzycznymi. W gronie leworęcznych znalazło się wielu artystów, naukowców, sportowców oraz przywódców, np.: Leonardo da Vinci, Michał Anioł Buonarotti, Friedrich Nietzsche, Ludwig van Beethoven, Jimmy Hendrix, Krzysztof Penderecki, Jacek Kaczmarski, Andrzej Wajda, Andrzej Mleczko, Pele, Diego Maradona, Aleksander Wielki, Juliusz Cezar, Napoleon Bonaparte, sir Winston Churchill, Ronald Reagan, George Bush senior i Bill Clinton, Barack Obama, książę Karol, książę Wiliam, Paul McCartney, Ringo Starr, David Bovie, Charlie Chaplin, Greta Garbo, Marilyn Monroe, Robert de Niro, Bruce Willis, Julia Roberts.