- To upodlanie człowieka! Czekam tutaj od 6 rano!
- Jestem chora, boli mnie noga jak mam to wszystko załatwić!
- Mam skierowanie, potrzebuję tylko datę ustalić, a i tak muszę stać w tej kolejce.
O co chodziło? Dowiedzieliśmy się, że na wizytę do okulisty można zapisać się tylko każdego pierwszego dnia miesiąca.
Na miejscu dowiedzieliśmy się również, że wiele osób zrezygnowało już ze stania w kolejce oraz, że podobna sytuacja ma miejsce na ulicy Traugutta, gdzie mieści się druga placówka „Optimed-u”. Tam udało nam się porozmawiać z kierowniczką. Dlaczego ludzie muszą stać w tak gigantycznych kolejkach?
- Jest wielu pacjentów, którym musi być udzielona specjalistyczna porada okulistyczna. Jesteśmy jedną z najlepiej wyposażonych placówek w Radomiu. Posiadamy najnowocześniejszą aparaturę diagnostyczną i zabiegową np.Tomografia laserowa HRT, Tomografia spektralna OCT.,Laser żółty IRIDEX. Pracują u nas wysokiej klasy specjaliści z dziedziny okulistyki. Ludzie chcą się leczyć w takich placówkach. Procedury wymagane przez NFZ podczas rejestracji są czasochłonne, co przy dużej liczbie pacjentów jest przyczyną tworzenia się kolejki. Ze względów praktycznych zapisy w naszych placówkach prowadzone są z wyprzedzeniem dwumiesięcznym. Na terenie Radomia i okolic zaopatrzenie w zakresie okulistyki jest niewystarczające, niestety sytuacja finansowa NFZ nie pozwala na znaczące podniesienie limitów świadczonych usług. Dla mnie kolejki do naszej placówki są bardzo stresujące, ale niestety nic na to nie mogę poradzić - powiedziała Ewa Frejtag, Kierownik NZOZ Optimed
Sprawdziliśmy, czy w innych placówkach, które mają podpisaną umowę z NFZ faktycznie łatwiej zapisać się do okulisty. W kilku miejscach do lekarza można dostać się już za około 1-2 miesiące, a rejestracja jest bez problemowa – do lekarza można zapisać się nawet przez telefon. Skąd zatem fenomen radomskiego Optimedu? Próbowaliśmy dowiedzieć się tego w warszawskim NFZ – placówce odpowiedzialnej za rozdzielanie pieniędzy między radomskimi lecznicami.
- Warunki zawierania i realizacji umów świadczenia opieki specjalistycznej określone są w zarządzeniu Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Na tej podstawie podpisywane są kontrakty z poszczególnymi placówkami. Kryterium wybrania danego zakładu opieki nie jest jego popularność w danym rejonie. W naszym odczuciu kierowanie się takim kryterium otwierałoby możliwość praktyk monopolistycznych. NFZ stara się zapewnić równomierny dostęp do usług w całym rejonie, nie może być takiej sytuacji, że w danym miejscu wszystkie pieniądze zostaną przekazane tylko do jednej placówki. Ciężko powiedzieć dlaczego ludzie chcą chodzić tylko do danego specjalisty, czasami wystarczy, że utrze się jakaś opinia, a ludzie przestają ufać innym specjalistom.
Nic nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie cokolwiek w tej kwestii miało się zmienić. W obecnej sytuacji nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za taki stan rzeczy. NFZ nie zwiększy dobrej placówce funduszy, a zarządzający poradnią ze względu na brak pieniędzy nie będą przyjmowali większej ilości osób. A na tym wszystkim stracą pacjenci.