Przypomnijmy, że do tragedii doszło we wtorek (19 listopada) w Pionkach. Ofiarami nieznanego sprawcy padło małżeństwo. Wstępne oględziny zwłok przeprowadzone w miejscu ich znalezienia, wykazały liczne obrażenia głowy, zadane najprawdopodobniej narzędziem tępokrawędzistym. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok, celem ustalenia przyczyny zgonu i mechanizmu powstania obrażeń ciała. W czasie oględzin zabezpieczono wiele śladów, które poddane zostaną badaniom kryminalistycznym. Dotychczas policja zatrzymała trzy osoby, które po przesłuchaniu zostały zwolnione do domu.
- W tej sprawie miał zostać również przesłuchany inny mężczyzna, który mieszkał w domu na tej samej ulicy, co ofiary. Był poszukiwany przez policję. W sobotę, w jednym z pobliskich lasów znaleziono jego ciało. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo - informuje Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Śledztwo w sprawie tej makabrycznej zbrodni będzie nadal prowadzone. Wciąż nie wiemy, jakie były motywy napastnika. Nikomu do tej pory nie przedstawiono zarzutów.
Mariusz Skopek/foto. Archiwum