Adam Duszyk, kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego na urząd prezydenta Radomia:
- Najbardziej cieszy mnie frekwencja. Nareszcie doczekaliśmy się prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego. Super, że ludzie ruszyli się z domów i wzięli odpowiedzialność w swoje ręce. To jest ważne, że nikt nie będzie miał prawa narzekać, że coś jest nie tak, że nie mieliśmy na to wpływu. To wynika z tego, że więcej ludzi zaczęło interesowac się polityką przez to, że atmosfera polityczna na górze stała się na tyle gorąca, że coraz więcej ludzi zaczęło to obserwować i angażować się w to, co się dzieje. Dodatkowo wybory samorządowe są specyficzne, bo tak naprawdę to od nich najwięcej zależy, co się będzie działo wokół nas. Cieszę się, że ludzie wreszcie to zrozumieli. Bardzo duży sukces PSL, trzecie miejsce w Polsce, ale ten wynik będzie większy, bo znacznie dłużej spływają wyniki ze wsi i z małych miasteczek. Myślę, że to bedzie powyżej 20 proc., a na Mazowszu prognozuję nawet powyżej 25 proc. Zobaczymy czy przełoży się to na wynik PSL w Radomiu. Mam nadzieję, że przekroczymy próg i że uda się przynajmniej kilku osobom z Polskiego Stronnictwa Ludowego wejść do rady miejskiej.
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/wieczor-wyborczy-psl-zdjecia/51235
Józef Bakuła, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w Radomiu:
- Spotkaliśmy się dzisiaj po to, żeby świętować. Bez względu na to, jaki wynik osiągniemy, myślę, że zrobiliśmy kawał dobrej roboty w zakresie promocji Polskiego Stronnictwa Ludowego w Radomiu. Będzie to skutkować i w tych wyborach, i w kolejnych, bo wiemy, że jesteśmy przed tzw. maratonem wyborczym. Wszystkim, którzy się przyczynili do tej kampanii, dziękuję. Kampania była krótka, ale intensywna. Krótka dla nas, którzy nie znali terminu wyborów, bo śmiem przypuszczać, że partia rządząca znała doskonale ten termin; oni mieli nawet materiały przygotowane już na samym starcie. Dla nas to był miesiąc, dlatego kampania była bardzo intensywna. Przepracowaliśmy ją we właściwy sposób, a cała reszta zależy od wyborców. W kampaniach wyborczych zawsze idzie o emocje, na emocjach kandydaci próbują grać. Na początku kampanii zadeklarowaliśmy, że będziemy prowadzić kampanię merytoryczną, że nie będziemy nikogo kopać po kostkach i dotrzymaliśmy słowa. Natomiast wśród pozostałych kandydatów było różnie, widzieliśmy nawet sprawy sądowe i rozstrzygnięcia sądowe dotyczące kłamstw wyborczych. My w takich grach nie uczestniczyliśmy. PSL walczy o zaistnienie w radzie, bo nie jest tajemnicą, że w zeszłym rozdaniu w radzie nas nie było. Niestety ta rada cieszyła się bardzo złą sławą. Nawet w swoim materiale wyborczym napisałem, że przywrócę powagę radzie, bo nie może być tak, że rada miasta kompromituje miasto Radom. Jeżeli tylko wyborcy nam zaufają, będziemy się starać, żeby ta praca rady wyglądała inaczej.
Na miejscu był Jacek Sochaj.